Data: 2008-12-10 01:21:09
Temat: Re: Awantura na Hradczanach
Od: "Bluzgacz" <p...@w...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:ghn0su$nnc$1@inews.gazeta.pl...
> "Ta rozmowa odbyła się 5 grudnia na Hradczanach podczas spotkania
> prezydenta Vaclava Klausa z przedstawicielami Parlamentu Europejskiego z
> przewodniczącym Hansem-Gertem Pötteringiem na czele. Pomiędzy politykami
> doszło do ostrej sprzeczki."
>
> http://www.rp.pl/artykul/231588.html
>
> to wbrew pozorom nie jest o polityce.
> to jest o demokracji i wywieraniu wpływu...
Naprawde ostre slowa tam padly.
Ale Klaus mial racje np tutaj, w odniesieniu do.
Brian Crowley:
Ja jestem z Irlandii i jestem członkiem tamtejszej partii rządzącej. Mój
ojciec walczył całe życie o niepodległość przeciw brytyjskiej dominacji.
Wielu moich krewnych straciło z tego powodu życie. Mogę sobie zatem
pozwolić, żeby powiedzieć, że Irlandczycy chcą traktatu lizbońskiego. Przez
fakt, że po przyjeździe do Irlandii spotkał się pan z Ganleyem, dopuścił się
pan obrazy irlandzkiego narodu. Ten człowiek nie wykazał, z czego finansował
swoją kampanię. Spotkać się z kimś, kto nie posiada mandatu z wyboru, jest
niebywałą zniewagą narodu irlandzkiego. Chcę pana po prostu poinformować,
jak to odczuwają Irlandczycy. Życzę panu, aby był pan w stanie wykonać
program waszego przewodnictwa. Aby udało się wam osiągnąć to, czego życzy
pan obywatelom europejskim.
Vaclav Klaus:
Jeśli chodzi o traktat lizboński, chciałbym przypomnieć, że nie jest on
jeszcze ratyfikowany nawet w Niemczech. Traktat konstytucyjny, za który
uważany jest lizboński, w referendum został odrzucony wolą dwóch innych
krajów. Jeżeli pan Crowley mówi o zniewadze irlandzkich wyborców, to muszę z
kolei przypomnieć, że największą zniewagą wobec irlandzkiego elektoratu jest
nierespektowanie tego, co zostało przegłosowane w czerwcowym referendum ws.
traktatu lizbońskiego. Ja spotkałem się w Irlandii z kimś, za kim stoi
zdanie większości w kraju, a pan, panie Crowley, jest rzecznikiem poglądów,
które w Irlandii są mniejszościowe. To jest namacalny wynik referendum.
Oby nasi nie pozwalali tak soba manipulowac.
A ten gosc z Irlandii to debil, chyba nie zrozumial rzeczy tak oczywistej
jak wynik referendum we wlasnym kraju i konsekwencji (kto wygral, a kto
przegral).
Niestety i tak pewnie sila zostanie ono uniewaznione.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
|