Użytkownik "juda" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i2185i$4fa$1@usenet.news.interia.pl...

>> Baaa, róbmy tak, jakby już tak było :-))))), MK
>
> Coś Ci zacytuję z E. Fromma, akurat właśnie czytam, co tam
> ponawypisywał...,
> choć to akurat cytat z J. Dewey'a, który przytacza:
>
> "Jeżeli chcemy zwalczyć faszyzm, musimy go zrozumieć. Zbożne chęci w
> niczym nam nie
> pomogą. A deklamowanie optymistycznych formul okaże się równie
> nieadekwatne i nie -
> skuteczne, jak indiański rytuał taneczny na intencje deszczu."

Jest w tym jakaś racja.
Myślę tylko, że można mieć różny wpływ na to co się dzieje.
Można "walczyć z faszyzmem", a mozna uśmiechać tych co są dookoła. Poza tym,
czasami nie posiadanie złego wplywu to już jest sporo. Przecież nie zawsze
wstanie się prawą nogą, czyż nie?

Zawsze zastanawiam się nad długofalowymi skutkami naszych działań.... skąd
ktoś może wiedzieć, czy to co uważa za słuszne tu i teraz nie okaże się
jakimś absolutnym koszmarem za 5 lat?????


>
> W sumie się z Tobą zgadzam, trzeba zachowywać się tak, jakby barier nie
> było
> ani frontów, by je zniszczyć, o ile takie są. Jeszcze inaczej można
> powiedzieć:
> Zachowujmy się tak, jakbyśmy byli w niebie, a ono się do nas nachyli,
> a może nawet zejdzie na ziemię :o)
> To wszystko piękne i prawdziwe, ale niezaspokojone potrzeby zwierzęcia
> zwanego homo sapiens są jeszcze bardziej realne.
>
> Hominid musi jeść, pić, czuć się bezpieczny, zazywać przyjemności, w tym
> seksu:)
> dopiero potem idą marzenia i piekne idee, a są przeciez i mniej piekne,
> które
> też rajcują hominida, tak ?

A wiesz, że nie widzę w tym żadnej sprzeczności? A nawet rozbieżności.
Wszystko to stanoi jakis tam element naszego życia, ani lepszy, ani gorszy.
Po prostu część całości.....


>
> zdar
> juda
>
MK