Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix.pl!news-out1.kab
elfoon.nl!newsfeed.kabelfoon.nl!xindi.nntp.kabelfoon.nl!198.186.194.249.MISMATC
H!news-out.readnews.com!transit3.readnews.com!nx02.iad01.newshosting.com!newsho
sting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.
neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: BLAGAM trzese sie Jak sobie siebie opanowac
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <b...@4...net>
<4...@n...onet.pl>
<6...@x...googlegroups.com>
Date: Wed, 21 Jul 2010 15:45:15 +0200
Message-ID: <plzlsidomv3z$.xfml98qcu8bh$.dlg@40tude.net>
Lines: 58
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.191.67.191
X-Trace: 1279719927 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 2594 79.191.67.191:55053
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:551922
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 21 Jul 2010 06:23:35 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Strachu S. napisał(a):
>> XLka:
>>
>>> Ot� ja spotka�am psychiatr�, kt�ry pom�g� mi przede wszystkim
rozmowďż˝, nie
>>> za�owa� na to czasu, a leki zapisa� jedynie wspomagaj�co. taki bardziej
>>> psychoanalityk niďż˝ psychiatra.
>>> Mo�e ja mam po prostu szcz�cie, albo mo�e po prostu to by� DOBRY
>>> psychiatra.
>>
>> I szczescie i dobry lekarz.
>> Ja bylem i u psychiatry, i u psychologa na NFZ.
>> Psychiatra wylacznie pisal.
>> Pisal, pisal, pisal cos.
>> Na mnie nie spojrzal.
>> Gdy mowilem co sie dzieje, jakie sa objawy, co dreczy mnie, to powiedzial ze
>> przypisze leki, i skieruje do psychologa.
>> Kontrola po miesiacu polegala na jeszcz krotszej wizycie, lekarz znowu pisal,
>> pisal, pisal.
>> I zapisaniu kolejnego pudelka lekow.
>> "Jak dlugo panie doktorze lykac?" - "Nie wiem, proponuje conajmniej pol roku".
>> Gdy pytalem co robic, jak sie zachowac, jak wplynac na interesujace mnie
>> relacje odpowiedzial, ze to mam isc do psychologa.
>> Katastrofalne podejscie, facet wystraszony, przerazony.
>> Na srodku stolika miedzy nami tykal budzik na ktory wciaz spogladal.
>>
>> Pani psycholog sluchala.
>> Byla to moja pierwsza w zyciu wizyta u psychologa (u psychiatry zreszta tez).
>> I zawsze myslalem, ze to ma byc cos a'la 'cywilny ksiadz', ze cos poradzi,
>> nakieruje, moze zada jakies "pytanie pomocnicze" dla mnie, by latwiej bylo mi
>> cos zrozumiec, zmienic w sobie.
>> Wiec wchodze, a nprzeciwko mnie siedzi ... dziecko.
>> Pani psycholog nie mogla miec wiecej niz 25-27 lat.
>> Atrakcyjna, ladna, apetyczna, ale... dziecko - co moze wiedziec tak mloda
>> osoba, w czym ma mi pomoc?
>> Oczywiscie, wiek niczego nie implikuje, byc moze i tak mlodzi terapucie mja
>> doswiadczenie i potrafia pomoc, ale tutaj...
>> Ta dziewczyna siedziala przede mna, i:
>> suchala, sluchala, sluchala.
>> Przez przeznaczone na mnie 50 minut (tez z budzikiem!) sluchala, i jedynie co
>> kilka moich zdan, mojego monologu wydawala z siebie dzwieki:
>> "naprawde?", "i co wtedy?", "ojej, i co pan wtedy zrobi?", "naprawde?"
>> To byly ptania osoby zaskoczonej, niedowierzajacej, nierozumiejacej.
>> Zapytania niczym ze spotkania w gronie psiapsiulek, opowiadajacych sobie
>> jakiego fallusa ma nowy narzczony, albo jak to ktoras zlamla obcas.
>> Ale nie psychologa.
>> Nie bylo zadnej porady, zadnego komantarza, zadnego nakierowania, NIC.
>>
>> --
>> Wys�ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
> No jak opowiadałeś jej o swoim falusie to się dziwisz, że mówiła,
> naprawę, no nie może być, ;)
Się popisujesz jak przysłowiowa wesz na grzebieniu - zamiast próbować
pomóc.
|