XL <i...@g...pl> wrote:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 07.11.2022 o 10:04, XL pisze:
>>> trucizny? Będą tylko składy. A gdy to wszystko przerdzewieje... ?
>>
>>
>> A benzynówki to nie rdzewieją?
>
> Nie kumasz problemu. W przypadku elektrotrujakow problemem NIE JEST
> rdzewienie.
> Benzyniaki rdzewieją żtp. EKOLOGICZNIE, bo bez bomb chemicznych w środku -
> wszystkie substancje chemiczne są z nich łatwo i prosto usuwa(L)ne i się to
> po prostu robi, i to łatwo: usuwa się płyny techniczne i akumulatory i
> finito.
> A wydłubanie (szczególnie rozlanej i wżartej w konstrukcję, ale i takiej
> jeszcze całej) bomby chemicznej z podwozia elektryka jest tak
> problematyczne i kosztowne, zwłaszcza gdy ich liczba odpowiednio wzrośnie,
> że nie przewiduję, aby ktokolwiek się tego podejmował. Stąd przewiduję
> składowiska milionów tych pojazdów wraz z tkwiącymi w nich zużytymi
> bateriami, które to baterie PO PRZERDZEWIENIU/PRZEŻARCIU blachy po prostu
> uwolnią agresywne substancje DO ŚRODOWISKA.
> Oto prawdziwa twarz ,,ekologii", którą się mami ciemny lud.
> I jeszcze na koniec pytanie nr1: KTO mami i dlaczego? Odpowiedź: jakieś
> silne LOBBY. Pytanie nr2: I lobby producentów tradycyjnych aut na to
> pozwala? Odpowiedź: oczywiście, BO TO JEST TO SAMO LOBBY.
> Myślenie ma przyszłość! - z paliwami może być różnie (poprzecznie albo
> podłużnie), więc trzeba sobie zapewnić popyt/zbyt na inne technologie
> napędu.
> I tyle w temacie.
> Żadna tam ,,ekologia".
> No ale dlaczego ciemny lud łyka ekohasełka jak gęś pszenicę? Bo ciemny lud
> (ze swej ciemnej istoty) NIE MYŚLI i kupuje te trujaki z różnych powodów:
> aby pokazac, że go stać (sąsiad zżólknie z zazdrości!), albo dlatego, że mu
> się różnorodnymi kampaniami reklamowymi tworzy złudzenie ,,wpływu na losy
> planety" - ,,ratuj planetę!", ,,ogranicz swoj ślad węglowy dla planety!",
> ,,nowe dziecko w rodzinie zabije planetę!", ,,jedź komunikacją zbiorową albo
> kup elektryk!" itd. pierdolety.
> I tylko nieliczni MYŚLĄCY widzą i kojarzą, jak celebrycja indywidualnie
> wozi się megapaliwożernymi samolociskami i autami, a te ,,elektryki" to mają
> być dla ciemnego ludu. I im na początku droższe, tym ciemny lud bardziej
> się na nie napala - bo tak działa prosty mechanizm ,,jak drogie, to pewnie
> nie dla byle kogo! KUPUJĘ!".
> ???
>
>> BTW Lubisz jeździć za takim np.
>> smrodzącym dieslem? Życzę zdrowia.
>
> Jak powyżej.
> BTW wolę spaliny, niż żrące wydzieliny. Spaliny można próbować opanować i
> ograniczać, doskonaląc technologie spalania i filtrowania (analogicznie jak
> np. na kominach zakładów przemysłowych - np. w mojej dalszej okolicy ludzie
> i środowisko juz od lat supermegapozytywnie odczuwają wspaniały skutek
> załozenia filtrów na kominach cementowni ,,Nowiny"), natomiast
> elektrotrujaki to istny armagedon z opóźnionym zapłonem, bo nikt,
> absolutnie nikt z producentów/decydentow w żaden sposob nie zajmuje się
> wpływem tych gór wielgaśnych baterii na środowisko. A juz najmniej ten
> temat interesuje zachwyconych nabywców tego shitu. To mnie przeraża.
>
>>
>> PS: Nie wiem, jaka jest żywotność baterii, ani jak planują je
>> utylizować. Temat na pewno wart zbadania, też mnie zastanawia.
>>
>
> Temat zastanawia bardzo niewielu. Na razie. A jak zacznie zastanawiać
> wielu, to będzie znaczyło, że już po ptokach.
>

Pierwsze jaskółki z WYMIENNYMI bateriami:
,,Parę ładnych lat temu Renault przedstawiło elektryczne Fluence Z.E.,
którego baterie można było wymieniać w specjalnie do tego przystosowanych
stacjach. Idea była prosta - zamiast godziny oczekiwania, aż samochód się
naładuje, lepiej wymienić rozładowany akumulator na w pełni naładowany i po
kilku minutach ruszać w drogę. Samochód niestety nie przyjął się na rynku,
podobnie jak pomysł z wymiennymi bateriami, którego inni producenci nie
podchwycili."

https://www.motocaina.pl/artykul/nio-udowadnia-ze-wy
mienne-baterie-w-elektrykach-maja-sens-408236.html

,,Pamiętacie pomysły Renault, a potem Tesli, żeby zamiast ładować
akumulatory w elektrycznych autach wymieniać je na pełne? Póki co pomysł
nie wypalił, ale Chińczycy wracają do niego w nowej, całkiem obiecującej
formie. Wymyślili system modułowych akumulatorów, pozwalający w minutę,
całkowicie automatycznie wymieniać moduły pozwalające na przejechanie 200
km. System ma się nazywać EVOGO i wkrótce pojawić się w wybranych chińskich
miastach.(...)
Problem w tym, że na razie jest tylko 1 samochód, w którym zastosowano te
baterie. Największym wyzwaniem dla CATL może więc być namówienie innych
producentów, żeby skorzystali z tego systemu, bo w zasadzie trzeba to
zrobić już na etapie projektowania auta."

https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-samoch
ody-elektryczne/samochodyelektryczne/news-rewolucja-
w-autach-elektrycznych-pelna-bateria-w-minute,nId,57
79048

Jaskółki owe nie zmieniają jednak faktu, że trzeba będzie to świństwo
gdzieś/jakoś utylizować. A świństwo jest wyjątkowo paskudne. Obawiam się,
że składy zostaną umiejscowione w krajach tzw. 3 świata oraz pokątnie w
innych, np. w Polsce, gdzie afery z nielegalnymi składowiskami toksycznych
odpadów z Zachodu wciąż się powtarzają, zwłaszcza dużo tego było za PO :(




--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.