Data: 2004-03-15 05:59:50
Temat: Re: Benigno Almodovara
Od: "mania" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"darek miauu" news:c2r90v$mu5$1@inews.gazeta.pl...
[...]
> Moim zdaniem, akt gwałtu jest wyraźną bardzo kalką "Hable con ella" - a
> właściwie polemiką Tarantino z Almodovarem.
> O ile ten drugi rozmył granicę dobra i zła, wykorzystując do tego sympatię
> widza, o tyle ten pierwszy jest przekonany, że dobro to dobro, a zło to
zło.
> Polemika nie pierwsza taka w historii - czy istnieje obiektywne dobro, czy
> jest ono zależne od norm moralnych? Pedro mówi "zależne". Quentin się
> uśmiecha i mówi "A wała!"
ja role tych dwóch panów widzę dzisiaj inaczej:
Pedro otwiera temat, mówi "pomyśl kochany widzu, pomyśl"
Quentin odpowiada: "pomyslałem kochany Pedro i to mi z tego
myślenia wyszło" i z/a/myka - choć przecież jeszcze nie powiedział
ostatniego słowa - poczekajmy
> Sugestia Twoja była mniej więcej taka, że obraz kobiecej psychiki w
> mężczyźnie jest taki, że kobieta, to ta, która śpi.
niezupełnie :) "kobieta to obiekt, a najwyraźniej to widać wówczas kiedy
nie gada - podczas snu" ;)
> Troche trąci mi to psychoanalitycznym rozbiorem "śpiącej królewny", choć
nie
> pamiętam który WielkiPsycholog tego dokonywał.
> Pfe.
> Od bajkowych archetypów wara. Nie psuć mi wspomnień z dzieciństwa
poproszę.
"proszę mi mi nie dewaluować autorytetów!" ? :)
warto czasem pogrzebać w tym co się uzbierało, może się okazać,
że co najmniej połowa z tego jest szkodliwym obciążniem;
nie wiem, na ile zajmuje Cię filozofia, ale polecam spojrzenie
na obraz kobiety przedstawiany u starozytnych i mędrców koscioła
i zastanowienie się jak wiele z tego nadal tkwi w naszych umysłowosciach,
w kulturze, nie tylko męskich, w kobiecych również/zwłaszcza;
a żeby nie być gołosłowną, sięgnę blizej koszuli:
Jung (podesłany mi, nomen omen, wczoraj przez znajomego) ze swoją
koncepcją "animy i animusa"; animus jest fajny no nie? anima juz nie tak
bardzo; Marie-Louise von Franz uczennica Junga pisząc o kobiecie
pozbawionej animusa, widzi lalkę w fartuchu kuchennym, gnuśną i
bezmyslną - wolałabym sie posłużyć czystm cytatem ale brak mi go
pod ręką niestety; więcej! obraz kury domowej (o kulturze piszę) jest
tak dalece dewaluujacy, że ja sama nie potrafię powstrzymać uczucia
cierpienia, gdy muszę sterczeć nad garami - i co z tego, że nadal
jestem sobą?
może Ci sie to wydawać zabawne ale to w nas tkwi, w Tobie, we mnie
http://www.zysk.com.pl/catalog/product_info.php?prod
ucts_id=1519&part_id=1
> Gdyby przyjąć, że rzeczywiście kobieca psyche śpi, to pojawia się pytanie
> kiedy się obudzi, oraz, o zgrozo, czy się obudzi?
> Jest to sen tylko, czy raczej śpiączka letalna? To pierwsze tchnie
> optymizmem, to drugie szowinizmem.
> Obudzi się? Czyli co? Przestanie być kobietą? Poziom Estrogenu(R) jej
> opadnie i się wybudzi, rozejrzy dookoła i powie: "****, **** gdzie ja ****
> jestem?"
> Dopóki śpi jest atrakcyjna... Wiadomo, że śpi, więc logika jej jest
stępiona.
> Człowiek śpi, budzą się demony :) Kieruje się ona snami, mrzonkami,
> powidokami i innymi zjawami. Dla rozumu nie ma miejsca.
no popatrz :o)
> Czy kobiety chcą tak myśleć, że tak myślą wszyscy mężczyźni o kobietach?
> Jeśłi tak, to dlaczego? Dlaczego tak chcą?
> Bo można powiedzieć potem, że "ja przecież spałam"? Ja byłam bogu ducha
> winna?
> Trzeba sobie było kurde, budzik nastawić wcześniej.
oki doki - to moze jednak ruszymy tego Benigno'a?
> Kiedyś był tu wątek o zrozumieniu dwóch stron. [...]
> Przyjmowanie więc, że świat dzielimy na "śpiące susełki" (kobiety)
> i "ruchliwe zajączki" (mężczyźni) doprowadzić może jedynie do dialogu tak
> skutecznego jak rozmowa w strefie Gazy.
a jak wygląda _Twoje_ postrzeganie kobiet?
Mań
~~
http://atticus.pl/mania
|