Data: 2003-09-16 20:57:28
Temat: Re: Bezpieczna szkoła ? tvn
Od: "enni" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bk7rcf$4u$1@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bk6iu2$a8k$1@news.onet.pl...
I świetnie, ale w żadnej firmie system doboru i selekcji pracowników nie
polega na tym, by to pracownicy pozbywali się złego pracownika. Traktujmy
szkołę poważnie. Może to Ty masz rację, może ja, twierdząc, że to nie moje
kompetencje. Dla mnie to jest w interesie dobrej organizacji i doboru
pracowników przez dyrektora-menadżera, który, bez aluzji, jeżeli przyjmuje
znajomego, to niech spowoduje, by ten był dobrym pracownikiem lub niech
przyjmuje profesjonalistów.
No i znasz problem z zalegalizowaniem eutanazji ? To już wiesz wszystko :-)
Rozumiem Cię. Nie popieram tylko takiej drogi zmiany. Dla mnie to chore i
demoralizujące. Osobiście nie zdarzyło mi się, ale byłam wychowawcą po
takiej zmianie. Czujesz się obrzydliwie.
> Gdyby wychowawca klasy toruńskiej wcześnie zainteresował się problemami
> z nauczaniem angielskiego, nie doszłoby do drastycznych scen. IMO ;).
A to tak, na pewno. Tu też kieruję pretensje do wychowawcy i pracowników
szkoły. Ale to inny wątek.
> Ja cenię zawód nauczycielski. Uważam że jest trudny, odpowiedzialny
> i może przynosić piękne efekty i satysfakcję. Sama miałam część takich
> nauczycieli i jestem im wdzięczna do dziś, miały też takich moje dzieci.
> Niestety, część było wręcz szkodliwych ;)
> - niewiele potrafili nauczyć i odreagowywali na uczniach swoje
frustracje.
> Inni znów wyłącznie odrabiali pańszczyznę.
> To wręcz niewybaczalne - zmarnowali jedynie czas i szanse uczniów.
> Czy takich nauczycieli nie powinno się zmieniać? ;)
> Czy to nie wychowawcom skarża się dzieci, gdy któryś "przedmiot" ;)
> wyraźnie odbiega od reszty? I jak wychowawca powinien reagować?
Powinno się zmieniać. Jak wyżej plus możliwość wymiany personelu. Ale nie
chcę takich uprawnień, bym to ja miała decydować.
> Ba.. bywają nauczyciele tak zaburzeni, że powinni być
> natychmiast odesłani na leczenie! ;)
> Czy ktoś w szkole nie powinien nad tym czuwać??
Tak, Ci pierwsi do odstrzału. Jest wiele zawodów, nie tylko zawód
nauczycielski.
> No właśnie.
> Ja piszę z pozycji potrójnego rodzica chłopaków bardzo różniących się
> cechami charakteru. Nigdy nie byłam "kwoką", która uważa własne dzieci
> za ósmy cud świata. Trochę nawet żałuję.. ;).
Moim zdaniem wolno Ci, ponieważ matce w obronie i dla dobra jej dzieci wolno
dużo.
> Tak, to bardzo ważne. Nie da się dzieci trzymać pod korcem, wtedy na pewno
> albo się "wymkną" albo pozostaną nieprzygotowane do życia. Trzeba mieć
dobre
> choć dyskretne ;) oko, by w porę zauważyć nieprawidłowości, zwłaszcza w
> kontaktach społecznych dziecka. No i rozmawiać, rozmawiać.. nawet gdy
czasem
> ciężko idzie.
> Też mogłabym napisać książkę ;).
Nie zrozumiałaś, mówiłam o czym innym, ale nieważne.
> E.
enni
|