"Paulinka" <p...@w...pl> wrote in message
news:i31cav$bl5$1@node1.news.atman.pl...

> No co chcesz, przecież to proste, prawdziwe i jakie miłościwe ;)

I znowu wracamy do punkty wyjsca....
To wlasnie miłosc wymaga tego zeby chronic dobro przed zlem.

Bo przeciez nie powiesz "kocham ludzi wiec wypuscmy wszystkich z wiezień".

Tak samo z kara smierci - ona moze oszczedzic zycie ojca, ktory ma na
utrzymaniu
3 dzieci. Bo po jego zabiciu - dzieci zostana sierotami, tylko dlatego ze
ktos chcial
ukrasc ojcu telefon komórkowy i go zabił.

Milosc nie polega na siedzeniu z maslanymi oczami jakiegos pieknoduch i
"kochaniu" i
"niech sie dzieje co chce". Nie mozna uciekac od trudnych decyzji.

---
I jeszcze pytanie co do sprawy:
czy sprawiedliwe bylo skazanie na smierc w Procesie Norymberskim,
zbrodniarzy wojennych jak Goering, Borman, Frank i innych ?

Pozdrawiam,
Druch