Data: 2006-04-06 10:51:32
Temat: Re: Bicie rekordów wstrzymania oddechu
Od: "Paweł W." <a...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiesław Łopata napisał(a):
>
> Czy takie długie wstrzymywanie oddechu nie ma przypadkiem "ujemnego wpływu"
> na mózg - długie niedotlenienie ?
> Wiesiek
>
>
U przeciętnego śmiertelnika na pewno ma. I to tragiczny wpływ. Rekordy
natomiast biją ludzie, którzy się latami do tego przygotowują, a nie z
marszu.
1. Po pierwsze - najpierw wzrasta poziom CO2 we krwi, co pobudza ośrodek
oddechowy i wywołuje uczucie braku powietrza. Są ludzie, którzy mają
uszkodzony ten mechanizm. U nich odruch jest wywoływany niedoborem
tlenu. Te osoby tolerują znacznie wyższe stężenie CO2 we krwi, bez
objawów ubocznych - sądzę, że podobnie dzieje się w przypadku treningu
nurków i jak słyszałem pływaków.
2. Po drugie - poziom tlenu we krwi utrzymuje się dosyć długo na wysokim
poziomie. W moim przypadku wyraźny spadek zawartości tlenu następował po
ok.1,5 - 2 minutach, a nie trenuję wyczynowo, ani nie jestem
nurkiem/pływakiem.
3. Trening polega nie tylko na adaptacji do wyższego stężenia CO2, ale
także do zwiększenia zawartości wiążącej tlen hemoglobiny (u
Tybetańczyków 8 mln erytrocytów w mm3 w stosunku do 4 - 5 w populacji
nizinnej).
W trakcie treningu organizm uczy się też efektywniej gospodarować tlenem
- zwolnienie metabolizmu, częstości bicia serca, ograniczenie krążenia
krwi do obszarów najbardziej wrażliwych (mózg, serce, nerki). Mięśnie
mogą przeżyć kilkanaście minut w warunkach bez dostępu tlenu.
Z grubsza tak to wygląda.
P.S.
Słyszałem o technice połykania powietrza do żołądka i wykorzystania tych
2 - 3 litrów powietrza zgromadzonego w żołądku. Nie wiem jak. Czy 2
oddech tym powietrzem, czy dyfuzja gazów przez ścianę żołądka - płuca
wykształciły się z zachyłka p.pokarmowego.
Pozdrawiam.
--
_ _ _ _
|_| |_| \ / |_ | \ / | |
| | | \/\/ |_ |_ \/\/ |_| @ klub.chip.pl
|