Data: 2014-12-13 15:52:01
Temat: Re: Biedoń w Słupsku
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-12-13 13:47, Budzik pisze:
> Użytkownik Chiron c...@o...eu ...
>>> Akurat mam znajomą pracująca w teatrze. Nie ma takich doswiadczen. Ja
>>> tez nie mam wiec o czym mam pisac?
>> Nie mam zamiaru Cię obrażać, akle nie wierzę w to, co napisałeś. Teatr
>> bez homoseksualistów (w tym także biseksów) to abstrakcja.
>
> Konkretnie w operze. Nie wiem czy są czy nie - pisze, ze nigdy nie mowiła
> mi aby była jakos gorzej traktowana ze względu na to ze jest hetero.
>
>> Zapewne w
>> Polsce było by o nim głośno- jako jakiś teatr eksperymentalny? Albo
>> więc nie rozmawiacie z żoną o tym, albo po prostu do niej to nie
>> dociera (co może i nie jest niczym złym- mamy na ogół tendencję do
>> patrzenia na innych poprzez swój pryzmat doświadczeń). W teatrach
>> akurat wcale się z tym nie kryją. Przeciwnie- to miejsce, gdzie
>> szukają nowych partnerów- więc każda reklama dla nich jest pożądana. W
>> teatrach po premierach organizowane są imprezy. Czy małżonka w nich
>> uczestniczy?
>
> O czyjej małżonce piszesz?
To jest po prostu załączony przykład "patrzenia przez pryzmat własnych
doświadczeń" (inaczej zwane projekcją), he he.
Ty piszesz o znajomej, a Chiron w niej od razu widzi Twoją małżonkę, z
którą w dodatku nie rozmawiasz zbyt wiele i otwarcie. ;)
Ewa
|