Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Big brother

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Big brother

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-03-08 23:13:50

Temat: Re: Big brother
Od: "Bizos" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W swym założeniu program miał być podglądaniem życia
mieszkańców tegoż pomieszczenia.
Miało to też być podglądanie ich rzeczywistego sposobu
bycia w określonych, przez producenta stworzonych
uwarunkowań. Cała frajda miała polegać na prawdziwości
prezentowanych poczynań.
Byłoby to możliwe tylko w przypadku, gdyby zamknięci na 100
dni osobnicy nie mieli zielonego pojęcia, że są podpatrywani
przez kamerę i podsłuchiwani przez mikrofon. W sytuacji
aktualnie spreparowanej uczestnicy tej farsy wiedząc, że są
kamerowani i "mikrofonowani" nie są rzeczywiści, nie są
sobą, nie są prawdziwi. Oni nieudolnie grają tworząc
wymuszone formy zachowań niejako pod publiczkę. A zatem są
nieprawdziwi i tym samym telewidzom serwują oszukańczy chłam
po równi z telewizyjnym producentem.
to dlaczego zdecydowali się na tę mistyfikację
prezentacji rzekomo prawdziwej swych osobowości?
Czy to jest ekshibicjonizm, jeżeli ich zachowanie nie jest
prawdziwe i nie odzwierciedla ich rzeczywistej natury? IMHO
nie! Więc co? Tylko forsa i zaspokojenie psychicznych
niekoniecznie nie skrzywionych potrzeb.
potrzeby np. szerokiego zaistnienia - być może ich zdaniem
byli za mało postrzegani przez otoczenie.
potrzeby zaspokojenia niedosytu dotychczasowej popularności,
jeżeli taka była - popularność wśród znajomych może przybrać
formę znarkotyzowania.
chęć ucieczki z poczucia dotychczasowej mierności...?
Co by nie deliberować to oglądać można Big Chałę.

pzdr.
st. b.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-03-09 07:55:18

Temat: Re: Big brother
Od: "Jacek W." <j...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przez jakis czas beda grali - ale program trwa trzy miesiace - po pewnym
czasie beda sie zachowywali zupelnie naturalnie. I o to chodzi ...
Pozdrawiam
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-09 09:08:20

Temat: Re: Big brother
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj po długiej przerwie
Bizos, który napisałeś w news:9893j4$8qn$1@news.tpi.pl...
(...)
> W sytuacji aktualnie spreparowanej uczestnicy /.../ nie są rzeczywiści, nie są
> sobą, nie są prawdziwi. /.../ tym samym telewidzom serwują oszukańczy chłam
> po równi z telewizyjnym producentem.

W dużej części tak jest (uprzedzam, że nie oglądam tego programu!). A dla porównania
można wziąć naszą obecność na publicznym forum dyskusyjnym. Rozmawiamy tu ze
sobą mając świadomość bycia "czytanymi" przez nieokreśloną bliżej "publiczność".
Czy fakt ten wpływa na nasze zachowania i poglądy? Oczywiście, że tak!
Jest tonizujący i daje nam (niekoniecznie wszystkim ;)), pewien dreszczyk emocji.
Jest jednak zasadnicza różnica. Dla nas stymulujące może być wiele rzeczy: możliwość
dowiedzenia się czegoś nowego, skonfrontowania swoich poglądów z innymi,
prześledzenia ewolucji poglądów praktycznie anonimowych osobników "bez twarzy"
a jedynie z symbolicznym "nickiem", wreszcie świadomość przynależności do
sympatycznej choć tak zmiennej i ulotnej grupy... mającej własne "życie".
Wszystko to jednak bez elementu merkantylnego, bez sprzedawania się za pieniądze
i bez nadziei na wielką, finansową wygraną.

W "wielkim bracie", na tych żałosnych jak sądzę popisach aktorskich ciąży brzemię
"przegranej na wielką skalę", zarówno finansowej jak i psychicznej. Zmusza się tych
ludzi do wytwarzania wokół siebie wielkich psychicznych pancerzy ochronnych,
zmuszających do cynizmu i znieczulenia. Do "zatrucia psychiki" w wymiarze nie
spotykanym w codziennym życiu! Zastanawiam się, czy nie powinna tam w tle stać
karetka pogotowia z dyżurnym psychiatrą i psychologiem - gdzie przepalone
bezpieczniki w głowach co słabszych "graczy", spowodują stan zbliżony do (jak to
Dorrit ostatnio pisała) szoku poporodowego! Nawiasem mówiąc ciekaw jestem, czy
realizatorzy programu są ubezpieczeni formalnie przed takim przypadkiem!? ...
Jestem pewien, że są! "Aktorzy" podpisują wszak umowę (mówię to w ciemno),
że wszystko co czynią - czynią na własną odpowiedzialność!
I na tym właśnie polega Wielkie Cwaniactwo Wielkiego Brata.

(...)
> Tylko forsa i zaspokojenie psychicznych
> niekoniecznie nie skrzywionych potrzeb. /.../
> Co by nie deliberować to oglądać można Big Chałę.

Wiem, że trudno od tego uciec. Zawsze znajdą się silni i bezduszni reprezentanci
interesów stacji telewizyjnych, jak też grupa tych, którzy podejmą wyzwanie
w roli świadomych Drozofili Melanogaster (muszek owocowych), wystawionych
na publiczne przypalanie, podtapianie, wyrywanie włosów, czy wreszcie kiedyś
na jawne wzajemne zabijanie się, jak to już kiedyś było na rzymskich arenach...
Może w obliczu narastania wszelkich możliwych kryzysów na tej planecie, pozostanie
nam już tylko obserwacja poprzez ekrany potworności jakie będą działy się
"na zewnatrz" naszych bunkrów?
Tylko pytanie, kto się zmieści "wewnątrz" a kto zostanie "na zewnątrz"!? ;)))

> pzdr.
> st. b.

--
serdeczności
Alfred
~~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-09 11:19:01

Temat: Re: Big brother
Od: "Maja.T" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Przez jakis czas beda grali - ale program trwa trzy miesiace - po pewnym
> czasie beda sie zachowywali zupelnie naturalnie. I o to chodzi ...
> Pozdrawiam
> Jacek
>
zgadzam sie rowniez z tym , przeprowadzono juz wiele takich eksperymentow
,jawnych, po tych kilku dniach jeszcze nie mozna oczekiwac jakis skrajnych
zachowan , ale jak juz ,widzisz jesli to ogladasz , ze nie ktorzy zaczynaja
sie lamac, chca seksu ,inni szukaja chwili samotnosci, ktos juz wylonil sie
jako lider...itd
jeszcze wiele rzeczy sie moze zdarzyc


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-09 16:24:45

Temat: Re: Big brother
Od: "Bizos" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jacek W. <j...@b...pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@b...pl...
> Przez jakis czas beda grali - ale program trwa trzy
miesiace - po pewnym
> czasie beda sie zachowywali zupelnie naturalnie. I o to
chodzi ...
> Pozdrawiam
> Jacek

Nie zgadzam sie z Twoim twierdzeniem. Mam inne zdanie w tej
materii. Powodem jest swiadomosc oczekiwania przez
uczestników programu dwu nastepujacych po sobie elementów:
1. bycia sympatycznym i tym samym pozostania do samego konca
programu
2. zainkasowanie wygranej.
to i tylko to bedzie supremus dyktatem ich dalszych
poczynan.
To jest ich lepsze czy gorsze granie, którego celem jest
forsa. Nie uwierze tez w to co uslyszalbym, ze dla kogos
jest to t tylko przygoda. Guzik prawda. Jest to powiedzenie
asekuranckie, które bedzie ewentualnie wykorzystane pózniej
w przypadku przegranej.

pzdr.
st. b.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-09 16:33:48

Temat: Re: Big brother
Od: "Bizos" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ... z Gormenghast <p...@p...promail.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:98agh0$sam$...@n...tpi.pl...
> Witaj po długiej przerwie
> Bizos, który napisałeś w news:9893j4$8qn$1@news.tpi.pl...
> (...)

Miło mi. To kończenie drugiego fakultetu i otwarcie
trzeciego ... i wynikający z tego brak czasu.
Podzielam Twoje zdanie i dlatego treścią nie oponuję.

pzdr.
st. b.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-09 16:36:08

Temat: Re: Big brother
Od: "Bizos" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Maja.T <m...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:98ae75$ppq$...@h...uw.edu.pl...
>
>
> > Przez jakis czas beda grali - ale program trwa trzy
miesiace - po pewnym
> > czasie beda sie zachowywali zupelnie naturalnie. I o to
chodzi ...
> > Pozdrawiam
> > Jacek
> >
> zgadzam sie rowniez z tym , przeprowadzono juz wiele
takich eksperymentów
> ,jawnych, po tych kilku dniach jeszcze nie mozna oczekiwac
jakis skrajnych
> zachowan , ale jak juz ,widzisz jesli to ogladasz , ze nie
ktorzy zaczynaja
> sie lamac, chca seksu ,inni szukaja chwili samotnosci,
ktos juz wylonil sie
> jako lider...itd
> jeszcze wiele rzeczy sie moze zdarzyc

Skąd wiesz, że te zachowania , o których piszesz są
"naturszczykowe" a nie właśnie taką strategią realizacji
celu jakim jest wygrana??? Pozostaję przy swoim zdaniu, że
ich zachowania
zawsze będą nacechowane świadomością postępowania
obserwowanego człowieka i ewentualnych przyszłych
wynikających z tego konsekwencji po powrocie "do cywila".
-- szmal, popularność i mniej lub bardziej złosliwe
cenzurowanie.

pzdr.
st. b.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-09 17:52:27

Temat: Re: Big brother
Od: Samotnik <s...@s...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

"Bizos" <b...@p...onet.pl> writes:

> Cała frajda miała polegać na prawdziwości prezentowanych poczynań.
> Byłoby to możliwe tylko w przypadku, gdyby zamknięci na 100
> dni osobnicy nie mieli zielonego pojęcia, że są podpatrywani
> przez kamerę i podsłuchiwani przez mikrofon. W sytuacji
> aktualnie spreparowanej uczestnicy tej farsy wiedząc, że są
> kamerowani i "mikrofonowani" nie są rzeczywiści, nie są
> sobą, nie są prawdziwi. Oni nieudolnie grają tworząc
> wymuszone formy zachowań niejako pod publiczkę. A zatem są
> nieprawdziwi i tym samym telewidzom serwują oszukańczy chłam
> po równi z telewizyjnym producentem.

Sądzę, że zbyt ostro to oceniasz. Po pierwsze, chyba każdy nie będzie
mógł 'grać' przez 24h/dobę i przez sto dni. A już rolą realizatora
jest wychwycić momenty rzeczywiste.

Fakt, że realizator będzie pokazywał momenty spektakularne, ale
sądzę, że ta spektakularność będzie największa właśnie w chwilach,
kiedy ludzie nie będą udawać. Widzowie nie chcą oglądać
wyreżyserowanych bójek, ich jest wystarczająco wiele w amerykańskich
filmach. Widzowie chcą oglądać ICH SAMYCH na ekranie. Chcą widzieć
dłubanie w nosie (bo sami dłubią...), reakcje,
nienawiść. Inteligentniejszych ciekawią natomiast stosunki socjalne i
psychologiczne panujące w takich warunkach.

A więc IMHO oni już niedługo będą udawać. Na początku wydaje mi się
niezbędna ingerencja reżysera, która chyba zresztą miała
miejsce... Takie mam wrażenie. No ale tych ludzi trzeba 'popchnąć' w
jakimś kierunku. Pozostawienie ich od razu w samopas mogłoby
zaowocować nudnym widowiskiem. Leżeliby na wyrach, jedli i tyli. :>

Natomiast nie będę nikogo przekonywał do przyjęcia mojej oceny na
temat jakości BigBrother jako pomysłu ogólnie.
--
Samotnik Michał Jęczalik Sr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-10 01:20:43

Temat: Re: Big brother
Od: Joanna <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article m...@l...localdomain, Samotnik at
s...@s...eu.org wrote on 9-03-01 18:52:

Inteligentniejszych ciekawią natomiast stosunki socjalne i
> psychologiczne panujące w takich warunkach.
>
> A więc IMHO oni już niedługo będą udawać. Na początku wydaje mi się
> niezbędna ingerencja reżysera, która chyba zresztą miała
> miejsce... Takie mam wrażenie. No ale tych ludzi trzeba 'popchnąć' w
> jakimś kierunku. Pozostawienie ich od razu w samopas mogłoby
> zaowocować nudnym widowiskiem. Leżeliby na wyrach, jedli i tyli. :>


Dyskusja o udawaniu kontra naturalnosci przywodzi mi na mysl Gombrowicza.
Jaka naturalnosc tak naprawde widzowie chca zobaczyc?
Ja wole analizowac sobie to, w co oni graja i dlaczego. I na ile skutecznie.
IMO nie ma nic poza gra. Poza maskami, strategiami mimikry, uwiedzenia etc.
To takie figury - wszyscy je odgrywamy. Roznica jest tylko w odbiorze - sa
voyerzy, ktorzy mysla, ze to naturalne i szczere, a ci inteligentniejsi beda
obserwowac strategie, techniki i wystawiac oceny za wartosc techniczna i
ogolne wrazenie artystyczne:)
Ogolnie trudno mi jak na razie znalezc czas na to podgladanie, ale z tego,
co slyszalam tworza sie pierwsze napiecia, spiecia etc. Nie wszystko da sie
wyrezyserowac. I dobrze jest zwrocic wlasnie uwage, jakie emocje nas jako
voyerow pociagaja, skupiaja nasza uwage. To sa nasze wlasne czule punkty.
Jak w greckim teatrze - katharsis przez utozsamienie.
Ale oczywiscie mozna sie bez tego obejsc. Wystarczy dobra literatura:)

Pozdrawiam,
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-10 08:03:14

Temat: Re: Big brother
Od: "Filip" <F...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Przez jakis czas beda grali - ale program trwa trzy
> miesiace - po pewnym
> > czasie beda sie zachowywali zupelnie naturalnie. I o to
> chodzi ...

> Nie zgadzam sie z Twoim twierdzeniem.

A ty po trzech miesiącach przebywania z kimś kto działa Ci na nerwy (bo
przecież ludzie tam są wybierani osowo) w jednym pomieszczeniu nie okazał
byś tego, w końcu... mało jest ludzi tak odpornych psychicznie... oceniać
sens progamu można,a co się zdarzy to lepiej zaczekać, pożyjemy
zobaczymy.;)
pzdr
Filip


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dobro, zlo, zasady moralne
Co sie dziewczynom podoba?
I jeszcze o miłości (to temat nieograniczony i nieskończony)
Jak ma być idealna kobieta???
takie tam zwierzenie (zezwierzecenie) dlugie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »