Data: 2003-10-31 07:06:29
Temat: Re: Bisacodyl
Od: Paweł Muszyński <p...@b...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2003-10-31 01:54, Użytkownik Dorota D. napisał:
> Kochani, jak to jest z lekiem o nazwie Bisacodyl. Mam go w szafce zawsze na
> wszelki wypadek ;-) i wzięłam wczoraj wieczorem. Przeczytałam, że dawka dla
> dorosłej osoby to dwie tabletki, które zaczynają działać po około ośmiu
> godzinach. Ja połknęłam je o 23, a teraz - o 1:20 - obudził mnie okropny ból
> brzucha. To było niewyobrażalne. Pobiegłam do ubikacji i płakałam. Zaczęło
> mnie boleć zaraz pod biustem, a kończyło tuż nad wzgórkiem łonowym,
> dosłownie cała jama brzuszna, "wyżerało" mi jelita, bolało gorzej niż w
> trakcie miesiączki. Dlaczego tak się stało? W skutkach ubocznych nic nie
> piszą o czymś takim, a jestem pewna że to po leku, bo kiedyś już mi się to
> przytrafiło, tylko że wtedy myślałam, że to grzybami się zatrułam. Ale nie.
> *na szczęście wypróżnienie trochę pomogło).
Bisacodyl u był uzywana mój tata, ale ostrożni, i max. 1 tabletka.
Raz moja ciocia przeczytała że ma wziąć dwie, a że miała spore problemy
z wypróżnieniem - wzięła trzy.
I od tego czasu nigdy więcej nie wzięła.
Moja siostra jak wzięła jedną tabletke, to miała objawy takie jak Ty, i
powiedziała, że już nigdy leku zasugerowanego przez ojca nie weźmie...
--
Paweł Muszyński
|