Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4e0a5b06$0$2448$6...@n...neostrada
.pl...

Zobacz Chiron, jak (nie) działa to "Twoje" prawo. "Czubek" (choroba
afektywna dwubiegunowa - a przynajmniej tak mówił w wywiadzie) i pomimo
tego cztery razy wstępował w związek małżeński. I jakoś nie słyszałem,
żeby musiał dymać do sądu po zgodę.
====================================================
===============================
Ja mam wrażenie, że trudno nam się po prostu porozumieć. Najpierw należy
przedstawić tezę, której chce się bronić. Jaka jest Twoja teza, Piotrze?
Zapraszam Cię także do przemyślenia mojego przykładu o cyganach. Czy
chciałbyś, żeby coś w tej sytuacji zmienić w naszym prawie?

Wiesz- w dyskusji w tym wątku naprawdę poczułem złość. I to było złe, że
czasem przysłaniała mi wiele rzeczy. Złość ta wzięła się głównie z
zetknięcia się z czymś, co mi się wydaje czymś bardzo złym, mogącym
wyrządzić krzywdę ludziom bezbronnym. Otóż jak jakaś grupa społeczna domaga
się zmiany prawa dla_siebie- i przekonuje do tego innych- to jest ok. Jednak
jak ktoś chce zmienić prawo i w sposób samozwańczy występuje w imieniu tych,
którzy nie są w stanie się sami reprezentować- to nie ma najmniejszego prawa
taki samozwaniec działać tak, jak ci ludzie zbierający podpisy pod petycją.
A jakim prawem?! Kim oni są?! Czy może mają w najbliższych rodzinach takich
ludzi pod opieką?! No raczej nie, prawda? Są może psychologami
(psychiatrami) od lat zajmującymi się tym problemem?! No nie są, tak? To w
takim razie powinni zdać sobie sprawę, że nie mają pojęcia o problemach,
potrzebach takich ludzi, których samozwańczo reprezentują. Czyli- jeśli im
się uda, to bardzo prawdopodobne, że tym ludziom- o których rzekomo się
troszczą- zaszkodzą. Mając więc takich przyjaciół ludziom psychicznie chorym
nie potrzebni są wcale wrogowie: ci "przyjaciele" wyrządzą im krzywdę
łatwiej i o wiele większą, niż by to chciał niejeden wróg.
Jeśli coś miało by być przeprowadzone jak należy- to z taką inicjatywą muszą
wyjść rodziny chorych, psychiatrzy i psychologowie zajmujący się na co dzień
tymi problemami- i oni powinni stworzyć komitet- taki liczący w ścisłym
gronie kilkudziesięciu wybranych przez kilkusetosobowe gremium
zainteresowanych, dokooptować sobie kompetentnych prawników- stworzyć
projekt ustawy (poprawnej pod względem prawnym, ze wskazaniem, jakie inne
akty prawne powinny zostać dostosowane, etc)- i dopiero zbierać podpisy.

--

Prawda, Prostota, Miłość

Chiron