Data: 2000-10-27 23:42:30
Temat: Re: Boje sie!!!
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kaja" <a...@p...wp.pl> writes:
> > Zgoda, to trudne ale nie niemozliwe.
> > Chociaz, przy podejsciu jakie prezentujesz - "to nie zalezy ode mnie"
> > - faktycznie staje sie niemozliwe.
>
> Nina, to nie jest moje podejscie - to plynie z mojego wnetrza.
> Nie potrafie tego zmienic choc bardzo bym chciala.
Krok pierwszy to wlasnie uwierzyc, ze to zalezy od ciebie. Bo zalezy.
Walka z wlasna podswiadomoscia jest trudna i uciazliwa, ale daje sie
ja nieco zmienic.
Mowiac, ze "nie zalezy to ode mnie" w ogole rezygnujesz z
czegokolwiek, z jakiejkolwiek kontroli nad sama soba.
I nie mow ze to nie twoje podejscie - bo czyje? ktos siedzi, ukrywa
sie w twoim wnetrzu? Podszeptuje co "zle" Diabel? Bog? Sasiad z
naprzeciwka? Ufoludek? KTO jak nie sama TY?
ja wiem ze to bardzo wygodnie samej sie odseparowac od tej czesci
ciebie, ktorej nie lubisz. Wtedy sie czujesz lepiej, zawsze mozesz
wzruszyc ramionami i z niewinna mina powiedziec "ale to nie ja, to cos
we mnie".
Akceptacja zlych stron swojej osobowosci nie jest latwa, ale
mozliwa. Jak juz dojdziesz do tego, ze to jednak TY (a nie sasiad spod
okna) to mozesz zaczac powoli analizowac, skad ci sie cos takiego
bierze a nastepnie starac sie nad tym panowac.
To bardzo ciezka praca i walka z samym soba - ale jest MOZLIWA.
I wiem to na swoim przykladzie.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|