Horche <h...@w...pl> napisał(a):

> Dziekuje za rady.

A jeszcze dodatkowo: trzeba w ogóle metodą prób i błędów znaleźć pozycję, w
której najlepiej nam się pracuje i odpowiednio dostosować stanowisko pracy.
Mnie np. bardzo pomogło biurko z klawiaturą w szufladzie. Ale fakt, ja
najwięcej pracuję klawiaturą, nie myszą.

Dodatkowo jakieś niesterydowe przeciwzapalne leki typu Piroxicam. Oraz ogólne
dbanie o nadgarstek: spanie we frotce tenisowej albo bandażu elastycznym,
jakieś małe ćwiczonka polegające na wykonywaniu ruchów innych niż machanie
myszą.

I ogólnie radzę uważać i nie zaniedbywać - w fazie ostrej bywa mocno przykre,
ból taki, że człowiek nie może spać i sam nie wie, jak ułożyć rękę w nocy, a
sama próba ułożenia ręki na myszy wywołuje lekkie zawycie.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/