Data: 2006-08-28 19:56:58
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny...
Od: "Paweł W." <a...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cancer napisał(a):
> Użytkownik "LM"
>>>> Ciotka zalamala sie jak uslyszala ta kwote, nie przypuszczala, ze moze
>>>> az
>>>> tyle zaplacic. Nie byla swiadoma a w poczekalni nie byl wyeksponowany
>>>> cennik
>>>> uslug.
>>>>
>>>> Czy to w porzadku, czy mozna sie gdzies odwolywac w tej sprawie ?
>>> Trzeba wreszcie coś zrobić z tą bandą złodzieji.
>>> Napisz do Izby Lekarskiej i gdzie się tylko da.
>> Do prasy, komitetu partii i kółka różańcowego? To może napisz jeszcze, co
>> ma napisać? Jeżeli zlecisz projekt domu architektowi, nie ustalając
>> wcześniej kosztu, poskarżysz się do izby architektów? Jeżeli zostawisz
>> buty u szewca, nie pytając o cenę naprawy, po odbiorze pójdziesz skarżyć
>> się do cechu?
>>
>> Ps. Pisze się "złodziei", jeżeli chcesz kogoś bezpodstawnie oskarżać, rób
>> to chociaż poprawnie językowo.
>>
>>
>> --
>> Nieustannie pozdrawiam
>> Leszek Maszczyk
>> lesheck (at) poczta fm
>
> Witaj
> Chryste znowu zaczynasz swoje wywody??
> Zajmij się lepiej swoimi fachowymi odpowiedziami tutaj na grupie, za które
> jesteś ceniony.
> Nie pisz więcej o architektach i tego rodzaju bzdurach, zejdź na ziemie
> otwórz oczy i zobacz gdzie żyjesz.
> Ile ludzie zarabiają w tym kraju i ile złodzieje twojego pokroju biorą za
> te, jak nazywasz, architektoniczne projekty?
> Już Ci pisałem, ze czas wyleczyć się z twego narcyzmu. "architekt"-)))),
> było startować na architekturę, nie na medycynę.
Ciekawe ile kosztują w tych 500zł materiały użyte do leczenia. Dentysta
dobrym słowem nie leczy.
> Jesteś zwykłym człowiekiem, niczym nie różnisz się od stolarza, mechanika,
> czy śmieciarza. Kiedy to wreszcie pojmiesz?
A właśnie, że się różni.
1. Mechanik może odmówić ci naprawy i powiedzieć, żebyś poszedł sobie
do wszystkich diabłów. Lekarz, nie może. Jeśli z jakichś szczególnych
powodów nie chce/nie może udzielić ci pomocy to MUSI wskazać lekarza,
który może ci tej pomocy udzielić.
2. Lekarz odpowiada za życie/zdrowie innych ludzi, którzy są pod jego
opieką. Jest to zarówno odpowiedzialność cywilno-prawna (jak murarza,
stolarza, mechanika, śmieciarza), jak i moralna (czego wielu ludzi we
współczesnych czasach nie rozumie i lekceważy). Jeśli uważasz inaczej,
to proponuję, abyś konsekwentnie ze swoim tokiem rozumowania akceptował
strajki służby zdrowia na zasadach ogólnych, czyli strajkujemy i nic nas
nie obchodzi, że nie ma nikogo do udzielenia pomocy, bo jest strajk i
mamy to w życi.
3. Podobieństwo jest jedynie w wypadku architekta - wykonywanie tego
zawodu też wymaga wyższego wykształcenia. W innych wymienionych przeze
mnie i ciebie - nie.
> Wiem zaraz nazwiesz to wolnym rynkiem, kapitalizmem.
> Kapitalizm 19-wieczny... obedrzeć ze skory z 500 zeta klienta, który zarabia
> 1000 na miesiąc i zarobić miesięcznie 40 tys. Nie plącąc podatków, bo kasy
> fiskalne w tym kraju to dla babek klozetowych zarezerwowane, i dla
> taksówkarzy.
O kasach fiskalnych nie dyskutuję, bo się w tym nie orientuję.
Co do obdarcia ze skóry, to co sądzisz o sytuacji, gdzie szpital kasuje
10.000 $ za szycie kilkucentymetrowej rany ręki u osoby zarabiającej ok.
5.000 $ miesięcznie? I nikt się nie ceregieli. Całe szczęście osoba była
ubezpieczona i zapłaciła 200$ z własnej kieszeni (krytykowane u nas
współpłacenie za usługi w USA funkcjonuje, a opieka medyczna jest
naprawdę na wysokim poziomie).
--
SCIO ME NIHIL SCIRE
pawelek79NIE-SPAMOWAĆ<MAŁPA>o2.pl
|