« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-08-27 21:27:59
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny... [OT]scream pisze 27-08-2006 23:09:
>
> Jak czytam takie pierdoły to mam ochote coś zrobić piszącemu... Artur -
> pokaż mi stomatologa który za 100 zł wypełni kanały i założy plombę, to z
> miejsca załatwie mu 100 klientów i jeszcze na tym zarobie.
Wiesz, on faktycznie mógł tyle zapłacić za leczenie. Pytanie tylko, jak
ono jest zrobione (dlatego pytałem o rtg). Miewałem już pacjentów po
takich leczeniach, w najlepszym razie nie mieli _nic_ zrobione z
kanałami (choć za to płacili).
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lesheck (at) poczta fm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-08-27 21:51:08
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny...> Czy to w porzadku, czy mozna sie gdzies odwolywac w tej sprawie ?
Możesz zrobić więcej....podać publicznie dane tego stomatologa.
Przynajmniej kolejni "do oskubania" będą mijali go z daleka.
Przy obecnej ilości stomatologów i ciągle poprawiającym się
standardzie obsługi taka widomość powinna odnieść całkiem
realny skutek.
Pozdrawiam !
WOJO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-08-27 22:20:59
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny... [OT]>> Ja za coś podobnego zapłaciłem kilka tygodni temu dokladnie 100 zł /4
>> wizyty !/
>
> Przepraszam, ale zapłaciłeś 100 zł za leczenia kanałowe dwukanałowego zęba
> z wypełnieniem ubytku (plombą)? Czy miałeś zrobione zdjęcie rtg na koniec
> leczenia?
Tak, dokładnie jak piszesz !
Nie jestem fachowcem ale wydaje mi się że po takim leczeniu
wypada wypełnić i zamknąć zęba plombą.
RTG było zrobione w trakcie leczenia.
Wokół korzeni zęba nr.7 miałem stan zaplany wywołany bakteriami beztlenowymi
/?/
podobno była to bomba zegarowa, czułem to od kilku lat a dopiero niedawno
ból stal się na tyle uciążliwy że poszedłem z tym do dentysty.
Podczas wizyt kontrolnych co 6 miesięcy nie było nic widać.
Pewnie że 100 zł to nie jest drogo, sam byłem mile zaskoczony :-))
Wiem że proste drobne skrawanie i plomba kosztuje około 60 - 80 zł
i trwa to 15 minut, a tutaj 4 wizyty i tylko 100 zł...
Spodziewałem się że zapłacę 200 max. 300 zł za uratowanie tego zęba.
Co by nie pisać do dobrego tonu należy poinformowanie pacjenta o kosztach
to może sprawić jeszcze większy ból, ale co zrobić, nie żyjemy w Kuwejcie
społeczeństwo jest w znakomitej większości naprawdę biedne więc nie
dziw się ludziom kiedy muszą zapłacić połowe albo 3/4 swoich miesiecznych
dochodów za leczenie :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-08-27 22:57:06
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny...>> Problem jest taki, ciotka musiala nagle skorzystac z pomocy prywatnego
>> stomatologa.
>> [...] final to 530 zlotych.> Ciotka zalamala sie jak uslyszala ta
>> kwote, nie przypuszczala, ze moze az
>> tyle zaplacic. Nie byla swiadoma a w poczekalni nie byl wyeksponowany
>> cennik
>> uslug.
>> Czy to w porzadku, czy mozna sie gdzies odwolywac w tej sprawie ?
>
> Nie można się odwoływać. Wprawdzie moim zdaniem (sam tak robię)
> najlepiej jest poinformować pacjenta na początku leczenia, ile może ono
> kosztować, ale nie ma takiego obowiązku (podobnie, jak nie ma obowiązku
> wywieszania cennika). Lekarz widać uznał (do czego miał prawo), że skoro
> ciotka nie pyta o koszt leczenia, jest jej to obojętne (lub dowiedziała
> sie o koszcie od innych pacjentów).
Nie jestem w temacie ale czy ustawa o cenach która określa szczegółowe
zasady uwidaczniania cen towarów i usług w miejscach sprzedaży detalicznej
oraz świadczenia usług już nie obowiązuje, czy wyłącza z tego stomatologa
bo jest to przecież usługa świadczona dla ludności. Ustawa jako akt
nadrzędny tego nakazuje nawet jeśli są jakieś inne wytyczne w branży. Ja
widziałem wielokrotnie cenniki w dużych prywatnych zakładach czy
spółdzielniach pozwalające przed zabiegiem zdecydować się na odpowiedniego
specjalistę i jeśli klienta nie stać na wieloczłonowe tytuły przed
nazwiskiem to rejestruje sie do zwykłego stomatologa bez zbędnych pytań.
Ostatnio tak korzystałem z usług w Medicusie w Szczecinie a spotkałem się
też z tym kilka lat wcześniej w innej klinice w której pracowało
kilkunastu stomatologów.
To tylko ciekawości bo obecnie jestem z dala od kraju i wbrew powszechnym
opiniom leczenie nie jest tak drogie bo nawet b.mało zarabiająca osoba
pozwolić może na profesjonalną obsługę w cenie co prawda pozornie wyższej
niż u nas ale przeliczając stawki godzinowe lekarza stomatologa a innego
obywatela nie ma tak kosmicznych różnic jak w Polsce. A dochodzi do tego
jeszcze pewien standard bo prześwietlenia np. sa robione dla wszystkich
przy pierwszej wizycie i to bez dodatkowych kosztów bo każdy lekarz ma
aparat przy fotelu w zasięgu ręki i zdjęcia sa w 5 minut.
Pozdrowienia A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-08-28 13:17:46
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny...
Użytkownik "LM"
>>> Ciotka zalamala sie jak uslyszala ta kwote, nie przypuszczala, ze moze
>>> az
>>> tyle zaplacic. Nie byla swiadoma a w poczekalni nie byl wyeksponowany
>>> cennik
>>> uslug.
>>>
>>> Czy to w porzadku, czy mozna sie gdzies odwolywac w tej sprawie ?
>>
>> Trzeba wreszcie coś zrobić z tą bandą złodzieji.
>> Napisz do Izby Lekarskiej i gdzie się tylko da.
>
> Do prasy, komitetu partii i kółka różańcowego? To może napisz jeszcze, co
> ma napisać? Jeżeli zlecisz projekt domu architektowi, nie ustalając
> wcześniej kosztu, poskarżysz się do izby architektów? Jeżeli zostawisz
> buty u szewca, nie pytając o cenę naprawy, po odbiorze pójdziesz skarżyć
> się do cechu?
>
> Ps. Pisze się "złodziei", jeżeli chcesz kogoś bezpodstawnie oskarżać, rób
> to chociaż poprawnie językowo.
>
>
> --
> Nieustannie pozdrawiam
> Leszek Maszczyk
> lesheck (at) poczta fm
Witaj
Chryste znowu zaczynasz swoje wywody??
Zajmij się lepiej swoimi fachowymi odpowiedziami tutaj na grupie, za które
jesteś ceniony.
Nie pisz więcej o architektach i tego rodzaju bzdurach, zejdź na ziemie
otwórz oczy i zobacz gdzie żyjesz.
Ile ludzie zarabiają w tym kraju i ile złodzieje twojego pokroju biorą za
te, jak nazywasz, architektoniczne projekty?
Już Ci pisałem, ze czas wyleczyć się z twego narcyzmu. "architekt"-)))),
było startować na architekturę, nie na medycynę.
Jesteś zwykłym człowiekiem, niczym nie różnisz się od stolarza, mechanika,
czy śmieciarza. Kiedy to wreszcie pojmiesz?
Wiem zaraz nazwiesz to wolnym rynkiem, kapitalizmem.
Kapitalizm 19-wieczny... obedrzeć ze skory z 500 zeta klienta, który zarabia
1000 na miesiąc i zarobić miesięcznie 40 tys. Nie plącąc podatków, bo kasy
fiskalne w tym kraju to dla babek klozetowych zarezerwowane, i dla
taksówkarzy.
Cancer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-08-28 18:21:36
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny...Cancer pisze 28-08-2006 15:17:
> Witaj
> Chryste znowu zaczynasz swoje wywody??
> [...]
A Ty swoje?
Krótko, bo nie chce mi sie cytować całości i odpowiadać po kolei.
Chodzi tylko o to, że jeżeli ktoś nie pyta o cenę przed wykonaniem
usługi (jaka by ona nie była), nie ma podstaw do skarżenia się potem.
Niezależnie od tego, czy jest to u dentysty, architekta, szewca czy
śmieciarza.
Nie ma znaczenia w tym momencie, jaka jest cena. Jeden będzie się
burzył, że ma zapłacić 500 zł, a drugi, że 20 (tak, miałem taką pacjentkę).
A podatków (z działalności) nie płacę (na razie), choć _wszystkie_ swoje
dochody wpisuję do KPiR. Otwarcie gabinetu to koszt grubo powyżej 100
kPLN, więc jeszcze trochę minie, zanim zacznę zarabiać.
Zaś jeżeli ktoś zarabia 1000 PLN na miesiąc i leczenie za 500 zł jest
dla niego za drogie, powinien sprawdzać koszt _zanim_ coś kupi lub zamówi.
A za to:
> złodzieje twojego pokroju
witaj w plonkownicy.
--
Nie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lesheck (at) poczta fm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-08-28 18:28:22
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny... [OT]Artur pisze 28-08-2006 00:20:
> Tak, dokładnie jak piszesz !
> Nie jestem fachowcem ale wydaje mi się że po takim leczeniu
> wypada wypełnić i zamknąć zęba plombą.
Zamknąć zdecydowanie, najlepiej zaś zrobić koronę (ale to niestety
często niemożliwe ze względów finansowych).
> RTG było zrobione w trakcie leczenia.
Szkoda, że na koniec nie.
> Wokół korzeni zęba nr.7 miałem stan zaplany wywołany bakteriami beztlenowymi
> /?/
> podobno była to bomba zegarowa, czułem to od kilku lat a dopiero niedawno
> ból stal się na tyle uciążliwy że poszedłem z tym do dentysty.
> Podczas wizyt kontrolnych co 6 miesięcy nie było nic widać.
Dokładnie, jest to bomba z opóźnionym zapłonem. Miałeś szczęście, że nie
było poważniejszych konsekwencji. A na zewnątrz z reguły nic nie widać,
chyba, że zrobi się na dziąśle przetoka (czyli otworek, przez który
wypływa ropa).
> [...]
> Co by nie pisać do dobrego tonu należy poinformowanie pacjenta o kosztach
To samo pisałem. Sam zawsze tak robię.
> to może sprawić jeszcze większy ból,
Nieraz kończy się zejściem z fotela.
> ale co zrobić, nie żyjemy w Kuwejcie
> społeczeństwo jest w znakomitej większości naprawdę biedne więc nie
> dziw się ludziom kiedy muszą zapłacić połowe albo 3/4 swoich miesiecznych
> dochodów za leczenie :-(
Nie dziwię się. Aczkolwiek prawda jest taka, że wielu z nich tylko i
wyłącznie sobie "zawdzięcza" kiepski stan swoich zębów. A szczoteczka i
pasta nie kosztują wiele.
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lesheck (at) poczta fm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-08-28 19:26:29
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny...[....]
> Kapitalizm 19-wieczny... obedrzeć ze skory z 500 zeta klienta, który
> zarabia 1000 na miesiąc i zarobić miesięcznie 40 tys. Nie plącąc
> podatków, bo kasy fiskalne w tym kraju to dla babek klozetowych
> zarezerwowane, i dla taksówkarzy.
> Cancer
Ładnie powiedziane, tyle że w odpowiedzi usłyszysz że wcale nie musisz
leczyć się prywatnie... no i wogóle nic nie musisz... z wyjątkiem płacenia
składek na ZUS i podatków :-))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-08-28 19:37:33
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny... [OT]>> Co by nie pisać do dobrego tonu należy poinformowanie pacjenta o kosztach
>
> To samo pisałem. Sam zawsze tak robię.
I na tym nalezy zakończyć dyskusje, tak trzymaj ! :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-08-28 19:56:58
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny...Cancer napisał(a):
> Użytkownik "LM"
>>>> Ciotka zalamala sie jak uslyszala ta kwote, nie przypuszczala, ze moze
>>>> az
>>>> tyle zaplacic. Nie byla swiadoma a w poczekalni nie byl wyeksponowany
>>>> cennik
>>>> uslug.
>>>>
>>>> Czy to w porzadku, czy mozna sie gdzies odwolywac w tej sprawie ?
>>> Trzeba wreszcie coś zrobić z tą bandą złodzieji.
>>> Napisz do Izby Lekarskiej i gdzie się tylko da.
>> Do prasy, komitetu partii i kółka różańcowego? To może napisz jeszcze, co
>> ma napisać? Jeżeli zlecisz projekt domu architektowi, nie ustalając
>> wcześniej kosztu, poskarżysz się do izby architektów? Jeżeli zostawisz
>> buty u szewca, nie pytając o cenę naprawy, po odbiorze pójdziesz skarżyć
>> się do cechu?
>>
>> Ps. Pisze się "złodziei", jeżeli chcesz kogoś bezpodstawnie oskarżać, rób
>> to chociaż poprawnie językowo.
>>
>>
>> --
>> Nieustannie pozdrawiam
>> Leszek Maszczyk
>> lesheck (at) poczta fm
>
> Witaj
> Chryste znowu zaczynasz swoje wywody??
> Zajmij się lepiej swoimi fachowymi odpowiedziami tutaj na grupie, za które
> jesteś ceniony.
> Nie pisz więcej o architektach i tego rodzaju bzdurach, zejdź na ziemie
> otwórz oczy i zobacz gdzie żyjesz.
> Ile ludzie zarabiają w tym kraju i ile złodzieje twojego pokroju biorą za
> te, jak nazywasz, architektoniczne projekty?
> Już Ci pisałem, ze czas wyleczyć się z twego narcyzmu. "architekt"-)))),
> było startować na architekturę, nie na medycynę.
Ciekawe ile kosztują w tych 500zł materiały użyte do leczenia. Dentysta
dobrym słowem nie leczy.
> Jesteś zwykłym człowiekiem, niczym nie różnisz się od stolarza, mechanika,
> czy śmieciarza. Kiedy to wreszcie pojmiesz?
A właśnie, że się różni.
1. Mechanik może odmówić ci naprawy i powiedzieć, żebyś poszedł sobie
do wszystkich diabłów. Lekarz, nie może. Jeśli z jakichś szczególnych
powodów nie chce/nie może udzielić ci pomocy to MUSI wskazać lekarza,
który może ci tej pomocy udzielić.
2. Lekarz odpowiada za życie/zdrowie innych ludzi, którzy są pod jego
opieką. Jest to zarówno odpowiedzialność cywilno-prawna (jak murarza,
stolarza, mechanika, śmieciarza), jak i moralna (czego wielu ludzi we
współczesnych czasach nie rozumie i lekceważy). Jeśli uważasz inaczej,
to proponuję, abyś konsekwentnie ze swoim tokiem rozumowania akceptował
strajki służby zdrowia na zasadach ogólnych, czyli strajkujemy i nic nas
nie obchodzi, że nie ma nikogo do udzielenia pomocy, bo jest strajk i
mamy to w życi.
3. Podobieństwo jest jedynie w wypadku architekta - wykonywanie tego
zawodu też wymaga wyższego wykształcenia. W innych wymienionych przeze
mnie i ciebie - nie.
> Wiem zaraz nazwiesz to wolnym rynkiem, kapitalizmem.
> Kapitalizm 19-wieczny... obedrzeć ze skory z 500 zeta klienta, który zarabia
> 1000 na miesiąc i zarobić miesięcznie 40 tys. Nie plącąc podatków, bo kasy
> fiskalne w tym kraju to dla babek klozetowych zarezerwowane, i dla
> taksówkarzy.
O kasach fiskalnych nie dyskutuję, bo się w tym nie orientuję.
Co do obdarcia ze skóry, to co sądzisz o sytuacji, gdzie szpital kasuje
10.000 $ za szycie kilkucentymetrowej rany ręki u osoby zarabiającej ok.
5.000 $ miesięcznie? I nikt się nie ceregieli. Całe szczęście osoba była
ubezpieczona i zapłaciła 200$ z własnej kieszeni (krytykowane u nas
współpłacenie za usługi w USA funkcjonuje, a opieka medyczna jest
naprawdę na wysokim poziomie).
--
SCIO ME NIHIL SCIRE
pawelek79NIE-SPAMOWAĆ<MAŁPA>o2.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |