Użytkownik "DuckmAn" <d...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:aljt28$3gh$1@foka.acn.pl...
> Mam takie teoretyczne pytanie. Kolezanka chce przerwac ciaze (5 dni po
> spodziewanym okresie juz jest przetestowala) i ktos polecil jej pojscie do
> lekarza i nie mowienie o niczym i zaczecie brania normalnie tabletek
> antykoncepcyjnych co ponoc po wybraniu spowoduje poronienie czy
miesiaczke?
> Czy to mozliwe. Dla mnie to jest jakies podejzane. I boje sie o jej skutki
> zdrowotne. Chcial bym to odradzic ale nie wiem jak to z tym jest? Czy to
> naprawde dziala?.
> Marcin
>
Tak, jest to tzw. metoda Yuzpego. Aby niedopuścić do zagnieżdżenia się
zapołodnionego jaja w macicy matki, należy brać 3-4krotną dawkę zwykłych
dwuskładnikowych piguł antykoncepcyjnych (trzeba tylko zwrócić uwagę, aby
zawierały lewonorgestrel ). U Twojej znajomej niestety ani ta metoda, ani
np. Postinor nie mają już zastosowania, bo został znacznie przekroczony
termin - taką metodę można stosować NAJPÓŹNIEJ do 72 h po odbyciu
niezabezpieczonego stosunku. Tu może mieć zastosowanie tylko założenie
wkładki
wewnątrzmacicznej, ale tak czy inaczej - gienkolog musi wiedzieć.

Proponuję nie kombinować, przyznać się ginekologowi, co i jak, może coś
poradzi. No chyba, że znajoma gdzieś ma własne zdrowie i skłonna jest zagrać
z nim w rosyjską ruletkę.

A jeśli TEN ginekolog nic nie poradzi, to cóż, należy otworzyć jakąkolwiek
gazetę z ogłoszeniami medycznymi i szukać takich: "ginekologia - pełen
zakres" - zwykle oznacza to, że lekarz dokonuje aborcji.

Jedno jest pewne, zanim znajoma zrobi cokolwiek z ww., niech się zastanowi
baaaaaaaaardzo głęboko.

E.