« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-08-29 16:42:28
Temat: Re: Buraki, marchew, śliwa... prosze o poradpiotrh wrote:
> A czemuż :-( na gotowanie warzyw? To podobno najzdrowszy
> po surowych sposób przyrządzania :-)
Dobrze, że zaznaczyłeś, że po surowych. Po prostu surowe mi
znacznie bardziej smakują. Pamiętam, jakim odkryciem było
dla mnie, że kalafior i kapustę można jeść surowe.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-08-29 18:36:53
Temat: Re: Buraki, marchew, śliwa... prosze o poradW wiadomości news:ed1jbo$257$1@atlantis.news.tpi.pl piotrh
<p...@t...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Rafi" <robby99@_bez tego_wp.pl> napisał w wiadomości
> news:ed13jm$72i$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> na działce i już wiem, że popełniłem błąd. W przyszłym roku będzie
>> już jak należy :)
>>
> Jeszcze coś:
> http://www.wir.org.pl/raporty/marchew.htm
Hejka. Marchew warto zasiać pomiędzy rzędami czosnku. Jesienią w
odpowiedniej rozstawie wysadzamy ząbki czosnku (należy zaznaczyć rządki, np.
patyczkami) a marchew dosiewamy wiosną w międzyrzędzia. Do tego jedna żółta
tablica lepowa nad grządką i to powinno ograniczyć występowanie połyśnicy
marchwianki. :-)
Pozdrawiam marginalnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-08-30 08:25:49
Temat: Re: Buraki, marchew, śliwa... prosze o porad
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:U7_Ig.79040$vl5.63504@tornado.ohiordc.rr.com...
>
> Dobrze, że zaznaczyłeś, że po surowych. Po prostu surowe mi
> znacznie bardziej smakują. Pamiętam, jakim odkryciem było
> dla mnie, że kalafior i kapustę można jeść surowe.
>
Ale fasolkę szparagową? ;-)
--
pozdrawiam :-) piotrh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-08-30 08:31:45
Temat: Re: Buraki, marchew, śliwa... prosze o porad
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ed21gq$s3g$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Hejka. Marchew warto zasiać pomiędzy rzędami czosnku. Jesienią w
> odpowiedniej rozstawie wysadzamy ząbki czosnku (należy zaznaczyć rządki,
np.
> patyczkami) a marchew dosiewamy wiosną w międzyrzędzia. Do tego jedna
żółta
Jeszcze trzeba uściślić czosnek: musi być nasz rodzimy tzw. fioletowy
(czy jakoś podobnie), w żadnym wypadku biały "chiński" bo nie urośnie :-)
Z fioletowego też jesienny, bo jest i wiosenny ;-)
Pewnie też mają mądre nazwy gatunkowe/odmianowe, niestety
nie znam :-(
--
pozdrawiam :-) piotrh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |