Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Być wyjatkowym. Re: Być wyjatkowym.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Być wyjatkowym.

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.silweb.
pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Kalinka" <c...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Być wyjatkowym.
Date: Sun, 4 May 2008 16:55:19 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 137
Message-ID: <fvkipp$q7u$1@news.onet.pl>
References: <fvjl3k$mlh$1@news.onet.pl>
<5...@i...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: host-87-101-18-128.proxnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1209912953 26878 87.101.18.128 (4 May 2008 14:55:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 4 May 2008 14:55:53 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6000.16545
X-Sender: Sdb3YR5QehzvMC3rjBw5kA==
In-Reply-To: <5...@i...googlegroups.com>
X-Antivirus-Status: Clean
X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6000.16480
X-Antivirus: avast! (VPS 080504-0, 2008-05-04), Outbound message
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:401005
Ukryj nagłówki


>> "I zawsze pamietaj, że jesteś kimś wyjątkowym. Jedyne co musisz zrobić,
>> to
>> pozwolić innym zobaczyć, że taki jesteś"
>> Milton H. Erickson

Pozwolę sobie nie kasować tych słów :-)

>To bardzo mądre słowa. Słowa jakby i o moim życiu - dość późno
>zrozumiałam, co znaczą, ale na szczęście zdążyłam je zastosować.
>Ludzie smutni (tak nazywam ten rodzaj) mi tego zazdroszczą w skrytości
>ducha, chcą ściągnąć do swojego poziomu... niezadowolenia.

:-) również to znam. Była taka sytuacja: Ipreza plenerowa. Stoimy w kolejce
z synem, by wymalować buźkę. Podchodzi babcia dziecka, które stało przed
nami i mówi do mnie: Teraz to maluje tylko parę motylków i jakieś kwiatki ,
wczesnmiej to malowała całą buzię na zwierzatko - zmarszczyła czoło i
wzrokiem chciała wymusić, że jej potwierdzę. Ja jej na to z uśmiechem: Tak,
tak i super przynajmniej każde dziecko będzie miało wymalowaną buźkę i nie
bedzie musiało czekać tak długo. A i prawda była taka, że dziewczyna
malowała to co każde dziecko chciało. Mój synek miał kotka. wygladał
przesłodko :-)


[...]
>Pożegnałam przez szkołę na zawsze marzenia o Akademii Sztuk Pięknych -
>to był największy błąd mojego życia.

Hmm ja chciałam iść do liceum plastycznego, ale mama mi to szybko wybiła z
głowy stwierdziła, że się do tego nienadaję. Brakowało mi wsparcia z jej
strony i dlatego nie walczyłam już o plastyk.

>Tę cudowną wizję (ASP) po latach udało mi się zastąpić nowymi studiami
>- informatycznymi.

Hmmmmm poszłam do liceum i wybrałam profil informatyczny co było moim
wyborem i nie żałuję.

>Pokaż tę prawdziwą. Spróbuj zrobić to, co naprawdę Cię pociąga. Ale
>musisz dobrze się zastanowić. Pracuj jako nauczyciel póki i jeśli
>musisz, dasz sobie radę. Ale otwórz sobie furtkę-bramę, idź na inne
>studia. Jeśli tylko zdołasz - bo wiem, że dziś nie jest łatwo, choćby
>ze wzgl. materialnych, organizacyjnych. Zrób to dla siebie, bo
>oszalejesz. A jeśli nie studia, to kurs, a potem sama już poszerzaj
>wiedzę czy umiejętności.

U mnie było przeświadczenie, że człowiek jest tylko wtedy wartościowy, gdy
skończy studia. Takie właśnie słowa wbijał mi tata, sam mając lęki i obawy,
że będzie nieudacznikiem, gdy tylko nie skończy studiów. I właściwie nigdy
nie umiał wyjść na prostą. Pracował na kierowniczych stanowiskach, ale
zawsze widziałam, że czuł się gorszy od innych. Miał depresję. Poczucie jego
wartości było bardzo niskie, co dla mnie jest zrozumiałe, miał ojca
alkoholika i szybko stracił mamę. Jego bracia też umarli zapijac się na
śmierć. Uświadomiłam sobie jedno, już dawno temu, że bycie człowiekiem
wartościowym niezależne jest od studiów i wiedzy. To jaknajbardziej
uświadamia mi mój mąż. Jest człowiekiem po szkole policealnej bez matury i
ma wiare w siebie. Nie pracuje w zawodzie, ale potrafi wykorzystać swoje
umiejetności inne, realizując się jako dobry wzięty pracownik. On czuje
satysfakcję z wykonywanej pracy. .

[...] O co
>chodzi? - np. o to, aby dziecko czuło się bezpieczne wobec
>ewentualnych trudności w nauce, czyli aby w Tobie miało zawsze tę
>pomoc i przystań spokojną. Miały ją moje dzieci we mnie - mogły z
>każdym zadaniem, problemem, oczekiwać natychmiastowej pomocy w ramach
>wszystkich przedmiotów, biec do matki lub ojca - szkoła w zasadzie (i
>niestety) była tylko koordynatorem nauki moich dzieci, bo w sumie
>niewiele z niej wynosiły, gdyż to dopiero w domu wszystko stawało się
>jasne i proste :-)

Ile to człowiek musi czasem przejść by pewne rzeczy zrozumieć, ale
najpiękniejsze jest rzeczywiście to, że stałaś się skarbem dla swoich
skarbów :-)

> Ciężko pokazać w tej sytuacji swoja wyjatkowość, gdy całe
> otoczenie oczekuje tego co zrobie gdy mały pójdzie do przedszkola. Pojde
> pracować do supermarketu, bo gdzie by indziej.


>Z Twojej wypowiedzi aż krzyczy wrażliwa natura, może nawet zbyt
>wrażliwa na ten świat.

Tak. Czasem czuję się jakby nie z tego świata. Ale dziś Twoja historia
potwierdziła, że nie jestem sama, czyli nie jestem kosmitka ;-)


>> Wiele osób
>> na podstawie skończonych moich szkół twierdzi:" O jaka ty jesteś
>> wykształcona!" - i albo trzyma mnie na dystans, albo zazdrości ( różnie
>> się
>> to objawia, czase perfidną agresą).

>:-)
>Tiaaaa. Czyżbym to ja sama pisała???
>Wstąp do mego Klubu Samouwielbionych, zobaczysz, że czyjąś agresję
>łatwo zamienić w coś dobrego, to tylko na początku jest tak trudne.

Wstępuję :-) Możesz przytoczyć jakiś przykład?


>> Męczy mnie bycie przykładnym człowiekiem

>...czyli nie wierzącym w swoje możliwości, nie wybijającym się z tłumu
>(pomimo swej wyjątkowości) aby nie spotkać się z agresją
>"wyrównawczą", jak to nazywam.
>Czemu siebie tak tłamsisz?

Boję się agresji przede wszystkim. Ośmieszenia. Czasem ktoś tak silnie
wierzy w swoje przekonanie chociąż wiem, że ono nie jest zgodne z
prawdą.Jednak ten ktoś wypowiada je wtaki pewny siebie sposób, że zatyka
mnie. Mama potrafiła mnie trzepnac w głowę, gdy miałam swoje zdanie i tak
powtarzała sie sytuacja. Później te sutuacje agresji powatrzały się u
teściów. Nie bili, ale wypowiadają się głóśno przekrzykując i opowiadając
czasem niestworzone historie, że siedzę cicho co najwyżej pokręce nosem lub
nawet odejde od towarzystwa bo czasem usy więdną. Czasem sami mi mówią jak
wychowywac dziecko. Zrobie i tak swoje, ale nie wypowiadam swojego zdania. I
tak się to powtarza przy innych osobach. Zresztą teściowie to znowu inna
bajka. U nich tez zauważam wielkie leki i żale wobec świata. Co czasem
odgrywało się na mnie. Nie potrafię stanać w obronie swojego zdania. Chociaż
mąż twierdzi, że bardzo jasno przedstawiam swoje zdanie, ale to może i jemu,
bo czuję sie przy nim bezpieczna. Wtedy możemy wzajemnie wypowiadać własne
wizje i zdania.


>PS. Kiedyś gościłam u siebie jedną z mych najwspanialszych uczennic.
>Po kilkugodzinnym przebywaniu w warunkach, delikatnie mówiąc,
>odmiennych od szkolnych, dziewczyna nie wytrzymała: "Jejku, pani jest
>w domu zupełnie inna, niż w szkole!!!" - CZEGO I TOBIE ŻYCZĘ :-)


Rozumiem to zjawisko
i DZIĘKUJĘ :-)





 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
05.05 i...@g...pl
05.05 chmurka
05.05 Kalinka
05.05 Ikselka
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6