dyskomfort wrote:

> Albo znaczonej tali katr Tarota ;-))

;))
Była dzisiaj mowa o projekcji... tycztomek również sobie 'poprojektował':
Ostatnimi czasy bardzo modne stało sie słowo "matactwo" + odmiany +
synonimy.
Z tymi ufoludkami to prosta sprawa. "Jaja" w galaktykach podrożały i
zjeżdżają się po nocach ufoludy zielone, wstrętne co by naszym 'czerwonym'
kurom pomiąchać w gniazdach - brrr.
Pan L., że to uczciwy chłopina, zwęszył zaraz matactwo i pędem roztrzaskać
koalicję z SLD (Sąsiednia gaLaktyka D..... - DobrychLudzi;) - aż "farba"
poszła, taka była zadyma. Farba oczywiście pomarańczowa ;) Teraz Pan L.
podkupi 'farbiarnie' i zagra w 'pomarańczowe'... Pan L. nie robi sobie
'jaj', no chyba, że z pomarańczy ;)

MZ prawdą jest, że polska gospodarka w głównej mierze opiera się na
kosmitach ;)

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."