Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Bzdurne odpowiedzi!
Date: Tue, 02 Sep 2003 16:32:49 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 96
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <d...@4...com>
References: <bius8r$p81$1@atlantis.news.tpi.pl> <biuv2f$1k0s$1@news2.ipartners.pl>
<bj1j0h$daj$1@news.lublin.pl> <bj1kid$2b7u$1@news2.ipartners.pl>
<bj1scl$qv1$1@news.lublin.pl>
<4...@4...com>
<bj26ko$9hb$1@news.lublin.pl>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1062513086 13241 213.241.40.182 (2 Sep 2003 14:31:26 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Sep 2003 14:31:26 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:224024
Ukryj nagłówki
On Tue, 2 Sep 2003 15:39:53 +0200, "oscar" <o...@k...net.pl> wrote:
>> Jeszcze Ci się płyta nie zdarła z tymi "ogranymi chwytami", tudzież
>> licealistkami/studentkami filozofii? Może czymś oryginalnym
>> zabłyśniesz?
>
>Ale po co zmieniac cos co dziala perfekcyjnie i swietnie oddaje istote
>tematu??
Perfekcyjnie zaspokaja Twoją potrzebę dobrego samopoczucia, bez
konieczności podjęcia wysiłku wynalezienia merytorycznych
kontrargumentów.
>Ale nie wiem czy cala psp chce tego sluchac, ale specjalnie dla ciebie
>wyjasniam ze "Gierki slowne" to
>
>a)klasyczne chwyty w dyskusji zywcem wziete z Schopenhauera.
We don't need no education? :-)
O sofistach jeszcze poczytaj. Byli ponad 2000 lat wcześniej. Swoją
drogą, czy nie zauważyłeś jeszcze, że sam stosujesz taki właśnie
"klasyczny chwyt" (deprecjacja formalna wypowiedzi zamiast rzeczowej
polemiki)?
>b)wieczne zchodzenie z tematu dyskusji na jakies personalne zagrywki
Tego nie popieram i nie praktykuję.
>c)rozwadnianie dyskusji.
Już to kiedyś przerabialiśmy. To, co Ty nazywasz "rozwadnianiem
dyskusji", jest w istocie ustalaniem definicji kluczowych pojęć, bez
czego dyskusja staje się jałowa.
>d)sprowadzanie wszystkiego do absurdu co mialo miejsce wlasnie w tym watku
Sprowadzanie do absurdu jest jak najbardziej uprawnioną formą
prowadzenia dyskusji. Pokazuje bowiem skrajne konsekwencje
(nieuświadomione bez tego!) określonego stanowiska. W większości
przypadków prowadzi do zmiany stanowiska, co świadczy o skuteczności
tej metody. Oczywiście dyskutant może okopać się w swojej krainie
ignorancji (nie jest to aluzja do kogokolwiek) i puszczać mimo uszu
absurdy, do których prowadzą *jego* przesłanki.
>e) babranie sie we wlasnych gownie, czyli znajomi, niezaleznie od tego co
>powiedza, sa akceptowani, a nieznajami - nowi, jak zapytaja sie cos na
>temat, sa kopani. Zaraz, zaraz, czy tym przypadkiem teraz nie bronisz
>kogos kogo juz znasz?
Na psp zawsze bronię stanowiska, a nie osobę. Niektóre osoby szanuję
bardziej niż inne, jeśli jestem przekonany, że są uczciwe i otwarte
(intelektualnie). Nie kopię nieznajomych. Kopię zarozumiałych. Ot, i
tyle.
>I powiedz mi , jesli riposta na tekst:
>"zaczynasz przekraczac granice absurdu"
>brzmi
>"nie ma granic absurdu - jesli wytoczysz granice, absurd znika."
>nie jest czysto erystycznym popisem, ktory ma wywolywac skurcze narzadow
>rodnych malo rozgarnietych hipisek, to co nim jest, do cholery???
Nie zacytowałeś tego, co Tren napisał chwilę później ("to tak na
marginesie"). Krótko mówiąc, Ty sam nadałeś tekstowi o "granicach
absurdu" przesadną rangę. Równie dobrze mogłeś zlekceważyć ten
fragment lub zastanowić się nad nim. To ostatnie nawet nie przyszło Ci
do głowy, prawda? :-)
>Przyjmij do wiadomosci ze nie mam ambicji bycia kawiarnianym filozofem i i
>mnie takie cacy-macy kompletnie nie imponuje.
>Czy az tak bardzo Cie to boli?
>Ja po prostu nie chce wchodzic w jakies gierki slowne nie zwiazane z
>tematem. Naprawde tak ciezko to zrozumiec?
Rzecz jest w czymś innym. Ty nazywasz "gierkami słownymi" każdą
argumentację, której nie potrafisz odeprzeć. Jest to nieuczciwy chwyt
erystyczny. :-)
>>Czyżbyś chciał w ten sposób powiedzieć,
>> że spłynie po Tobie każda próba skłonienia Cię do myślenia i
>> wykroczenia poza biadolenia typu "jacy to wy jesteście żałośni"?
>
>Ale po co ta agresja??
Żadna agresja. Odkąd czytam Twoje posty, widzę, że mnóstwo energii
wkładasz w ustawianie ludzi po kątach, narzekaniach, jacy to oni są
niepoważni. Tylko Ty jeden, wielki i wspaniały, wiesz jak należy
dyskutować. Kiedy jednak ktoś Ci coś wytknie, to reagujesz na to jak
zdarta płyta: "to są gierki słowne" itd.
--
Amnesiak
------
"A ja do jakich należę?
Do takich, którzy chętnie ulegają w dyskusji, i do tych, którzy
chętnie też kładą drugich."
Sokrates
|