Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> writes:

> przyjmie dusze jego" to niech sobie pali. Ale jesli jest to maly
> guz, ktory mozna i nalezy wyciac a pacjent dalej pali
> hmmm - chyba, ze chce do piachu?

A czy to rzeczywiscie pomoze? Wiadomo, ze palenie jest glowna
przyczyna raka pluc i co do tego nie ma watpliwosci.

Ale jak ktos juz ma ten guz i mu sie go wycina, to czy rzeczywiscie
zaprzestanie palenia znaczaco poprawia jego szanse wyzdrowienia? Mam
nadzieje, ze tak, ale czy sa jakies dane to potwierdzajace?

MJ