On Mon, 12 Jan 2004 10:02:50 +0100, jacekb. wrote in
<bttnuk$c06$1@nemesis.news.tpi.pl>:

> Cholera jakie to proste, wystarczy spełnić poniższe wymogi i okazuje się, że
> już mozna być normalnym.
>
> Skoro to takie proste, to po co istnieje tak duża liczba instytucji
> przywracających do normalności.

A kto powiedział, że proste? Proste dlatego, że opisane?
Inaczej. Po kiego całe życie religijne, w sensie praktyk skoro można dać
świstek z przykazaniami i git.

> Ps. Tak proste jak pieczenie ciasta... na mrozie...

Jak całe życie :)

Tak swoją drogą, zwróć uwagę jak prosto i gładko wypracować zakceptować
warunki wyrzucające człowieka poza nawias normalności a jak trudno
powiedzieć: O to jest norma :)
Całkiem jak ze zdrowiem somatycznym. My se wymyślamy definicje zdrowia,
czym ono to nie jest, ludziska i tak wiedzą swoje (i dobrze) i odpowiadają
zdrowie? To wtedy gdy nie jestem chory :)


--
Paweł Zioło http://fotozielsko.prv.pl
GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802
"Albowiem prysły zmysły, albowiem prysły zmysły.
Jak wątła nić przędziona z lnu cha, cha, cha!"