Data: 2012-04-24 13:38:20
Temat: Re: Celibat
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 24 Apr 2012 08:33:33 +0200, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-04-24 01:31, Ikselka pisze:
>
>> Wiesz co, cenię ludzi, którzy pomimo zmian "wszystkiego innego" są
>> rozpoznawalni po tym, że wykazują stałość.
>> Nicków, charakteru, wartości, przekonań.
>> Nazywam ich Rubinami.
>> Kiedyś zegarki były "na kamieniach" - mechanizm ciągle w ruchu, ale to
>> włąśnie owe kamienie (najczęściej rubiny ze wzgl. na twardość i
>> nieścieralność czyli niezmienność) umożliwiały tę zmienność w
>> mechanizmie...
>> Mówią, że tylko krowa nie zmienia [przekonań], ale ja uważam, że krowa nie
>> zmienia [przekonań] dlatego, że ich nie ma i nigdy nie miała.
>> Człowiek DO CZASU dojrzenia ma prawo zmieniać się i swe "znaki" choćby co
>> minutę, aż osiągnie stan, w którym powinien się wreszcie dowiedzieć i WIE,
>> co go tak naprawde identyfikuje i łączy ze światem. I wtedy tylko rewolucja
>> lub inny kardynalny wstrząs jest usprawiedliwieniem dla zmiany.
>
> Masz dużo racji w tym, co mówisz, pytanie tylko, dlaczego
> akurat stałość w byciu ideowo-wykastrowanym jest tak ważnym
> fundamentem tego bycia opoką dla innych ludzi ?
Czyjeś "ideowe wykastrowanie" to tylko odczucie... ideowo wykastrowanych.
:->
>
> Imo jest to głównie takie chwytanie drugiego inwalidy
> za serce swoim własnym inwalidztwem.
> Dlatego też osoby duchowne mają problem z przyciąganiem
> do siebie normalnych, młodych ludzi.
A to chodzi o konkurencję w "przyciąganiu"? Ty chcesz kogoś przyciągać? A
co masz do zaoferowania?
> Imo kościół
> jest bardzo nastawiony na wychwytywanie ludzi z problemami
> - i to jest zamknięty krąg.
Nie mam problemów i nikt mnie nie wychwytywał i takich ludzi jak ja mam
wokół siebie mnóstwo, więc waż sobie, do kogo te bzdury kierujesz...
|