Data: 2012-10-20 21:29:55
Temat: Re: Charakterystyka prawdziwego Polaka.
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 20 Paź, 23:23, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sat, 20 Oct 2012 08:37:01 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>
> > On 20 Paź, 17:23, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Sat, 20 Oct 2012 07:58:09 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>
> >>> Systemy totalitarne łamią prawa , więc takie postulaty jak prawa
> >>> człowieka, chronią człowieka przed zapędami dyktatorów.
>
> >> Globuś, w systemie totalitarnym nie ma czego łamać, bo praw tam nie ma.
> >> --
> >> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> >> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> >> (by XL)
>
> > Jest prawo, ale tak ustawione aby nie liczyć się z prawami ludzi,
>
> Czyli bezprawie. Brak prawa. I przywileje dla niewielu.
>
> > więc stworzono prawa człowieka, które system nie powinien naruszać.
>
> "Stworzenie" praw na jednym obszarze niczego nie zmienia na obszarze ich
> braku - "prawa" leśne, oczywiste w lesie, nie za-funkcjonują na pustyni
> albo w morzu...
> --
> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> (by XL)
Ta masz racje w pewien sposób bezprawie, jak to dobrze ży Ty to
stwierdziłaś....................
Kosciół, który groźbami wymusza wprowadzenie zakazu zapłodnieania
metodą in vitro, nie zasługuje na poważną polemikę. Warto jednak przy
tej okazji zwrócić uwagę na amoralny i autorytarny charakter polityki,
jaką ta instytucja prowadzi.
Kościół jest amoralny, bo nie liczy się z wolnością i cierpieniem
ludzi, których może objąć zakaz stosowania tej metody sztucznego
zapłodnienia.
Kościół jest autorytarny, bo w ogóle nie liczy się z wartościami
demokratycznymi; lekceważy potrzeby i poglądy osób niewierzących oraz
tych wierzących, którzy traktują kościelne dogmaty mniej
fundamentalistycznie.
Autorytarny charakter ma też forma, w jakiej Kościół próbuje
doprowadzić do odrzucenia liberalnej wersji ustawy.
To oczywiście nic nowego. Kościoł był zawsze wrogiem demokracji i
wolności, a swoje dogmaty narzucał siłą. (Przeczytaj np:
http://humanizm.free.ngo.pl/flis.htm Gdy walczył z komunizmem, czynił
to, dążąc do zaprowadzenia własnych, równie autorytarnych porządków.
Co do tego nie ma wątpliwości nikt, kto przygląda się polskiej
przaśnej demokracji.
Nie dzieje się więc nic nowego, co jednak nie oznacza, że mamy
przymykać oczy na kolejne ekscesy tej osobliwej organizacji
politycznej. Wszak wciąż uchodzi ona za autorytet moralny i w tej
między innymi roli naucza w szkołach, mediach i salach parafilanych. I
cóż się dziwić, że niemała liczba młodych ludzi szydzi z Kościoła i
pogardza dorosłymi, którzy im narzucają takiego nauczyciela!?
|