« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2014-07-11 09:03:59
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.
>Bo święta inkwizycja ci tak powiedziała tak, a szkoła to gdzie była?
NIe , bo zdrowy rozsądek nakazuje unikać ruwnie świetą inkwizycję, jak świat
lekarski.
Zauważ, że wykonawcą tej twojej świętej inkwizycji jest własnie świat
lekarski, bo niby skąd wywodzi się ten Chazan?
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy czytający
cyrylicę GdakMini2_01 i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2014-07-11 09:12:08
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.W dniu 2014-07-10 22:14, ikka pisze:
> W dniu 2014-07-10 22:11, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 10 Jul 2014 21:14:58 +0200, Stokrotka napisał(a):
>>
>>>> Stokrotka
>>>> A wiesz ile mutanów rodzi się naturalnie, które kiedyś były
>>>> wyrzucane lub
>>>> oddawane do cyrku.
>>> NIe wiem, ale zaczynają gadać, że mniej niż in vitro.
>>
>> Bo tak jest.
>> In vitro stosuje się, kiedy para nie może mieć dzieci naturalnymi
>> metodami,
>> włącznie ze sztuczną inseminacją. Czyli wtedy, kiedy istnieją przeszkody
>> natury genetycznej/biologicznej, uniemożliwiające zapłodnienie
>> jakąkolwiek
>> inną metodą. Tylko że nikt tych PRZESZKÓD nie traktuje tak jak należy,
>> tzn
>> jako naturalnych=genetycznych MECHANIZMÓW OBRONY gatunkowej przed
>> lawinowym
>> (postęp geometryczny) przekazywaniem wad genetycznych w populacji. Gdyby
>> nie było tych mechanizmów, w wyniku przekazywania negatywnych cech w
>> postępie geometrycznym ludzkość zdegenerowałaby się w ciągu jednej
>> chwili.
>> Tymczasem trwa już parę milionów lat (czas ten zależy od tego, jak
>> traktować "ludzkość", ale w tym momencie nieważne to) i to tylko dzięki
>> on=bronnym mechanizmom biologicznym sterujacym poprawnością rozrodu.
>>
>> No i teraz nagle wyobrażmy sobie, że każda para, która nie może spłodzić
>> zdrowego potomka albo wcale (bo ich biologia mówi stanowcze "nie" i
>> wie, co
>> robi) ma oto możność poddania się rozmnożeniu in vitro, gdzie człowiek w
>> białym kitlu i rekawiczkach przełamuje naturalne mechanizmy obronne i
>> doprowadza siłą do zapłodnienia...
>>
>
>
> no tak, generalnie masz rację
No nie, nie ma racji. Wynikałoby z tego, że wszystkie wady genetyczne są
dziedziczne. A to nieprawda.
Poza tym w kwestii rozmnażania - z jednej strony w rodzinach, w których
urodziło się nawet ośmioro zdrowych dzieci, może zdarzyć się jedno
śmiertelnie chore, a z drugiej strony - para, która pierwsze dziecko ma
z in vitro, w drugą ciążę zachodzi już zupełnie spontanicznie (osobiście
znam taką, a to nie jest odosobniony przypadek).
Podążając tokiem rozumowania ikselki, można by się przeciwstawiać
wykonywaniu cesarskiego cięcia (no bo skoro natura nie dała kobiecie tak
szerokich bioder, to może nie powinna rodzić, tylko umierać przy
porodzie razem z dzieckiem i nie przekazywać dalej takich parszywych
genów?) albo przeciwstawiać się lekom hormonalnym na podtrzymanie ciąży
podawanym dość często na jej początku (100 lat temu takie ciąże byłyby w
dużej części naturalnie ronione). I w ogóle najlepiej gdybyśmy
zakwestionowali całą medycynę, bo przyczynia się do przetrwania tych,
których natura do tego nie predestynowała. Czyż to nie paradoksalne
wnioski płynące z przekonań tzw. obrońców życia?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2014-07-11 11:21:41
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.W dniu 2014-07-11 09:12, FEniks pisze:
> W dniu 2014-07-10 22:14, ikka pisze:
>> W dniu 2014-07-10 22:11, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 10 Jul 2014 21:14:58 +0200, Stokrotka napisał(a):
>>>
>>>>> Stokrotka
>>>>> A wiesz ile mutanów rodzi się naturalnie, które kiedyś były
>>>>> wyrzucane lub
>>>>> oddawane do cyrku.
>>>> NIe wiem, ale zaczynają gadać, że mniej niż in vitro.
>>>
>>> Bo tak jest.
>>> In vitro stosuje się, kiedy para nie może mieć dzieci naturalnymi
>>> metodami,
>>> włącznie ze sztuczną inseminacją. Czyli wtedy, kiedy istnieją przeszkody
>>> natury genetycznej/biologicznej, uniemożliwiające zapłodnienie
>>> jakąkolwiek
>>> inną metodą. Tylko że nikt tych PRZESZKÓD nie traktuje tak jak należy,
>>> tzn
>>> jako naturalnych=genetycznych MECHANIZMÓW OBRONY gatunkowej przed
>>> lawinowym
>>> (postęp geometryczny) przekazywaniem wad genetycznych w populacji. Gdyby
>>> nie było tych mechanizmów, w wyniku przekazywania negatywnych cech w
>>> postępie geometrycznym ludzkość zdegenerowałaby się w ciągu jednej
>>> chwili.
>>> Tymczasem trwa już parę milionów lat (czas ten zależy od tego, jak
>>> traktować "ludzkość", ale w tym momencie nieważne to) i to tylko dzięki
>>> on=bronnym mechanizmom biologicznym sterujacym poprawnością rozrodu.
>>>
>>> No i teraz nagle wyobrażmy sobie, że każda para, która nie może spłodzić
>>> zdrowego potomka albo wcale (bo ich biologia mówi stanowcze "nie" i
>>> wie, co
>>> robi) ma oto możność poddania się rozmnożeniu in vitro, gdzie człowiek w
>>> białym kitlu i rekawiczkach przełamuje naturalne mechanizmy obronne i
>>> doprowadza siłą do zapłodnienia...
>>>
>>
>>
>> no tak, generalnie masz rację
>
> No nie, nie ma racji. Wynikałoby z tego, że wszystkie wady genetyczne są
> dziedziczne. A to nieprawda.
>
> Poza tym w kwestii rozmnażania - z jednej strony w rodzinach, w których
> urodziło się nawet ośmioro zdrowych dzieci, może zdarzyć się jedno
> śmiertelnie chore, a z drugiej strony - para, która pierwsze dziecko ma
> z in vitro, w drugą ciążę zachodzi już zupełnie spontanicznie (osobiście
> znam taką, a to nie jest odosobniony przypadek).
> Podążając tokiem rozumowania ikselki, można by się przeciwstawiać
> wykonywaniu cesarskiego cięcia (no bo skoro natura nie dała kobiecie tak
> szerokich bioder, to może nie powinna rodzić, tylko umierać przy
> porodzie razem z dzieckiem i nie przekazywać dalej takich parszywych
> genów?) albo przeciwstawiać się lekom hormonalnym na podtrzymanie ciąży
> podawanym dość często na jej początku (100 lat temu takie ciąże byłyby w
> dużej części naturalnie ronione). I w ogóle najlepiej gdybyśmy
> zakwestionowali całą medycynę, bo przyczynia się do przetrwania tych,
> których natura do tego nie predestynowała. Czyż to nie paradoksalne
> wnioski płynące z przekonań tzw. obrońców życia?
>
> Ewa
dokładnie takie :)
--
You are the result of 4 bilion
years of evolutionary success.
Fucking act like it!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2014-07-11 18:26:41
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.Dnia 2014-07-10 21:01, obywatel ikka uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-07-10 12:42, Ikselka pisze:
>> Dlaczego tzw "media" tak zgodnie (no zupełnie jak nie one,
>> norrrmalllnie!)
>> milczą w sprawie, że owa ciąża, której nie chciał usunąć (a nie
>> "wyterminować" - cóż za podły eufemizm) prof. Chazan pochodziła z in
>> vitro???
>> Czyżby nagłaśnianie takiego niepowodzenia było dla kogoś niewygodne?
>> Czyżby ewentualni chętni mogli zacząć się zastanawiać nad ryzykiem? - a
>> jest ono duże, nikt o tym nie mói.
>>
>> Pieniążki mogą wiele jak widać - lepiej wywalić wspaniałego lekarza na
>> ofiarnym ołtarzu forsy wielu innych :->
>>
>> PS. No i chętnie się zapoznam z listą placówek i lekarzy, które/którzy są
>> gotowi wykonać aborcję! Ktoś ma link?
>> :->
>>
>
> a co dokładnie z tego według ciebie wynika? z tego że to in-vitro?
Sabotaż! Sabotaż!!!
Ktoś celowo uszkodził na płytce.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2014-07-11 18:30:35
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.Dnia 2014-07-11 09:12, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-07-10 22:14, ikka pisze:
>> W dniu 2014-07-10 22:11, Ikselka pisze:
>>>
>>> In vitro stosuje się, kiedy para nie może mieć dzieci naturalnymi
>>> metodami,
>>> włącznie ze sztuczną inseminacją. Czyli wtedy, kiedy istnieją przeszkody
>>> natury genetycznej/biologicznej, uniemożliwiające zapłodnienie
>>> jakąkolwiek
>>> inną metodą. Tylko że nikt tych PRZESZKÓD nie traktuje tak jak należy,
>>> tzn
>>> jako naturalnych=genetycznych MECHANIZMÓW OBRONY gatunkowej przed
>>> lawinowym
>>> (postęp geometryczny) przekazywaniem wad genetycznych w populacji. Gdyby
>>> nie było tych mechanizmów, w wyniku przekazywania negatywnych cech w
>>> postępie geometrycznym ludzkość zdegenerowałaby się w ciągu jednej
>>> chwili.
>>> Tymczasem trwa już parę milionów lat (czas ten zależy od tego, jak
>>> traktować "ludzkość", ale w tym momencie nieważne to) i to tylko dzięki
>>> on=bronnym mechanizmom biologicznym sterujacym poprawnością rozrodu.
>>>
>>> No i teraz nagle wyobrażmy sobie, że każda para, która nie może spłodzić
>>> zdrowego potomka albo wcale (bo ich biologia mówi stanowcze "nie" i
>>> wie, co
>>> robi) ma oto możność poddania się rozmnożeniu in vitro, gdzie człowiek w
>>> białym kitlu i rekawiczkach przełamuje naturalne mechanizmy obronne i
>>> doprowadza siłą do zapłodnienia...
>>
>> no tak, generalnie masz rację
>
> No nie, nie ma racji. Wynikałoby z tego, że wszystkie wady genetyczne są
> dziedziczne. A to nieprawda.
>
> Poza tym w kwestii rozmnażania - z jednej strony w rodzinach, w których
> urodziło się nawet ośmioro zdrowych dzieci, może zdarzyć się jedno
> śmiertelnie chore, a z drugiej strony - para, która pierwsze dziecko ma
> z in vitro, w drugą ciążę zachodzi już zupełnie spontanicznie (osobiście
> znam taką, a to nie jest odosobniony przypadek).
> Podążając tokiem rozumowania ikselki, można by się przeciwstawiać
> wykonywaniu cesarskiego cięcia (no bo skoro natura nie dała kobiecie tak
> szerokich bioder, to może nie powinna rodzić, tylko umierać przy
> porodzie razem z dzieckiem i nie przekazywać dalej takich parszywych
> genów?) albo przeciwstawiać się lekom hormonalnym na podtrzymanie ciąży
> podawanym dość często na jej początku (100 lat temu takie ciąże byłyby w
> dużej części naturalnie ronione). I w ogóle najlepiej gdybyśmy
> zakwestionowali całą medycynę, bo przyczynia się do przetrwania tych,
> których natura do tego nie predestynowała. Czyż to nie paradoksalne
> wnioski płynące z przekonań tzw. obrońców życia?
Tak. Zaniechanie leczenia chorób znakomicie chroni życie.
Wierzy się w to zwykle do chwili, kiedy się samemu zachoruje.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2014-07-11 18:37:08
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.Stokrotka
Dr. Mengele znany jako Chazan torturował pacjentkę jak oprawca, a ta kurwa ze wsi
szuka by kogoś innego obwiniać za to do czego doprowadził Chazan, oprawca katolicki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2014-07-11 18:42:55
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.Dnia Fri, 11 Jul 2014 18:30:35 +0200, Qrczak napisał(a):
> Tak. Zaniechanie leczenia chorób znakomicie chroni życie.
> Wierzy się w to zwykle do chwili, kiedy się samemu zachoruje.
Wady genetyczne to nie choroby - ich się NIE LECZY. Przynajmniej jak dotąd.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2014-07-11 18:45:03
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.Ewa
Pro_life przecież mordują ludzi, w USA uznani za organizację terrorystyczną, a u nas
w Polsce nachodzą, prześladują, daj im tylko broń, bo to ideologia mordu wyrosła nie
z wiedzy biologicznej ale obsesji kleru na punkcie seksu. Dlatego obrazu widać że ta
ideologia ma w dopiero dzieci, płody, tylko kasowanie ludzi a w konsekwencji i
dzieci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2014-07-11 18:50:20
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.Ewa
Pro_life przecież mordują ludzi, w USA uznani za organizację terrorystyczną, a u nas
w Polsce nachodzą, prześladują, daj im tylko broń, bo to ideologia mordu wyrosła nie
z wiedzy biologicznej, ale obsesji kleru na punkcie seksu. Dlatego odrazu widać że ta
ideologia ma w dupie dzieci, płody, tylko katowanie ludzi a w konsekwencji i dzieci.
Wiadomo kim była stalinówa Ikselka, jak widzisz takie prosięta zawsze pójdą tam gdzie
oprawcy stoją.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2014-07-12 23:52:47
Temat: Re: Chazanowe "przestępstwo" - trzecia strona medalu.Dnia Thu, 10 Jul 2014 12:42:40 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dlaczego tzw "media" tak zgodnie (no zupełnie jak nie one, norrrmalllnie!)
> milczą w sprawie, że owa ciąża, której nie chciał usunąć (a nie
> "wyterminować" - cóż za podły eufemizm) prof. Chazan pochodziła z in
> vitro???
> Czyżby nagłaśnianie takiego niepowodzenia było dla kogoś niewygodne?
> Czyżby ewentualni chętni mogli zacząć się zastanawiać nad ryzykiem? - a
> jest ono duże, nikt o tym nie mói.
>
> Pieniążki mogą wiele jak widać - lepiej wywalić wspaniałego lekarza na
> ofiarnym ołtarzu forsy wielu innych :->
>
> PS. No i chętnie się zapoznam z listą placówek i lekarzy, które/którzy są
> gotowi wykonać aborcję! Ktoś ma link?
>:->
>
No na pewno Szpital Bielański...
http://www.bielanski.med.pl/index.php/oddzialy?layou
t=edit&id=129
--
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |