« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-01-14 22:27:12
Temat: Re: Chińszczyznapro** ikselka wrote:
>> Jeżeli już to wino ryżowe do gotowania (w tej konfiguracji) i ono
>> drobiu raczej nie "zmiękcza" tylko daje specyficzny aromat, do bólu
>> charakterystyczny właśnie dla kuchni kantońskiej
> Powtarzam: wódka. Do zmiękczania mięsa. Kuchnia tajwańska :-)
Sorry ale pierdolisz po prostu (opowiadasz banialuki). Tajwańczycy
wiedzą tyle o wódce co Eskimosi o owocach Mango. Dodatkowo kuchnia tego
rejonu to raczej głównie *nie* jest smażenie na woku.
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-01-14 22:29:31
Temat: Re: Chińszczyznapro** RobiZ wrote:
> Jakoś Knorra, Wegety i innych typowo chińskich przypraw nie widziałem
> w programach Nancy Lam w Kuchnia.tv. Nancy dodaje do kurczaka sos
> ostrygowy i/lub sojowy. A nie gotowce w stylu w.w. czy też "przyprawa
> chińska 5 smaków".
Ale to "przyprawa chińska" po prostu. :) Nie "pięciu smaków" bo by było
wiadomo o co chodzi. "Chińska przyprawa" - po prostu. Do chińszczyzny.
Bo jak wiadomo kuchnia chińska jest tak uboga i prosta, że wystarczy
jedna przyprawa... No i koniecznie brokuły z ananasem - bo to
smakowite. ;)
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-01-14 22:30:04
Temat: Re: Chińszczyznapro
Konrad Kosmowski napisał(a):
> Sorry ale pierdolisz po prostu
Bye.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-01-14 22:30:59
Temat: Re: Chińszczyzna - na prośbę miłej Gosi Plitnik
"ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1168811839.240957.227020@l53g2000cwa.googlegrou
ps.com...
Panslavista napisał(a):
> "ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
> news:1168810460.345324.50510@v45g2000cwv.googlegroup
s.com...
>
> Pół kurczaka mi mało...
Bo tu nie mięso w roli głównej. To jest naprawdę dużo dobrego
jedzonka, wliczając w to ryż.
Napraaawdę :-)
Przeczytałem jakie składniki...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-01-14 22:35:33
Temat: Re: Chińszczyznapro** ikselka wrote:
>> Sorry ale pierdolisz po prostu
> Bye.
Hah. Wiedziałem, że nie skumasz.
http://en.wikipedia.org/wiki/Doublet_(linguistics)
No ale czego się można spodziewać. Brokuły z ananasem rządzą przecie.
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-01-14 22:41:54
Temat: Re: Chińszczyznapro
Konrad Kosmowski napisał(a):
> >> Sorry ale pierdolisz po prostu
>
> > Bye.
>
> Hah. Wiedziałem, że nie skumasz.
Wyjaśnię Ci: nie nawykłam do tego języka, a osoby, które go
używają, traktuję podobnie jak te, które co drugie słowo
wstawiają "k---a" w charakterze wypełniacza zamiast treści. Kumasz?
Bye - po raz ostatni.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-01-14 22:44:18
Temat: Re: Chińszczyznapro** ikselka wrote:
>>>> Sorry ale pierdolisz po prostu
>>> Bye.
>> Hah. Wiedziałem, że nie skumasz.
> Wyjaśnię Ci: nie nawykłam do tego języka, a osoby, które go
> używają, traktuję podobnie jak te, które co drugie słowo
> wstawiają "k---a" w charakterze wypełniacza zamiast treści. Kumasz?
Nadal nie kumasz. :)))
Pojedź kiedyś w okolice takiego Poznania, myślę że możesz skończyć jak
ta rybka co się zapowietrzała w tym filmie Disneya jak Ci jakaś
babuszka powie abyś przestała pierdolić. :>
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-01-14 22:51:45
Temat: Re: Chińszczyznapro
Konrad Kosmowski napisał(a):
> ** ikselka wrote:
>
> >> Sorry ale pierdolisz po prostu
Jak tak mozna do kobiety, ale coz takie czasy i ludzie.
A prawdziwa kuchnia vhinska ma sie tak do tej co my jemy w Europie jak
piernik do wietraka. Po prostu taka nam Chinczycy serwuja aby ja
sprzedac, bo ich smaki sa naprawde inne.Probowalem, nie wszystko da sie
zjesc, chyba ze z grzecznosci, ale ty chyba takiej nie masz.
Tak chyba krytykujesz Ikselke, bo Ci ona nie w smak na tej grupie.
Janusz
sorry za literki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-01-14 23:00:07
Temat: Re: Chińszczyznapro** anatol wrote:
> Jak tak mozna do kobiety, ale coz takie czasy i ludzie.
Kolejny nie skumał. :) Dobrze, to ja z góry przeproszę bo to był taki
obsceniczny żart nieco (nie wiedziałem, że to zakazane). "Pierdolisz"
nie wszędzie ma swoją ciężkość znaczeniową. Dalej sobie pogooglaj w
tym kierunku.
> A prawdziwa kuchnia vhinska ma sie tak do tej co my jemy w Europie jak
> piernik do wietraka.
No ja nie przeczę przecie. Nawet coś pisałem o kantońskiej.
> Po prostu taka nam Chinczycy serwuja aby ja sprzedac,
Ta... Chińczycy... :) Oby.
> bo ich smaki sa naprawde inne. Probowalem, nie wszystko da sie zjesc,
> chyba ze z grzecznosci,
O gustach jak mówiłem się nie dyskutuje, prawda. Ale jest pewne
są pewne granicze. Jak ktoś lubi to może jeść sobie np. zmielone parówy
zapakowane w ciasto naleśnikowe i usmażone to jego sprawa, ale niech nie
nazywa tego pierogami. Na tej samej zasadzie koncentrat pomidorowy
zasmażony z cebulką, do tego parówy i rozrobione mąką to nie jest
kuchnia włoska, tylko chciałoby się napisać "włoszczyzna". :>
> ale ty chyba takiej nie masz.
Ale to po co się w takie niewybredne pseudo ataki ładujesz - od razu
napisz, żem cham w/g Ciebie i będzie jasne. Tego typu zabieg, którego
dokonałeś jest na tyle prostacki (cośtam, ale Ty tego cośtam nie masz,
nie wprost) jest po prostu nudny. :) Mogłeś się lepiej postarać ratując
kobietę przed usenetowymi rzezimieszkami z niesłychanej opresji w
jakiej się biedaczka znalazła. :>
> Tak chyba krytykujesz Ikselke, bo Ci ona nie w smak na tej grupie.
Nie bo [opowiada banialuki] na tematy sobie najwidoczniej obce. Jak
rozumiem wytknąć błąd to jest zakazane obecnie. I ja naprawdę nie mam
nic przeciwko, jeżeli ktoś lubi jeść duszonego ananasa z brokułami
doprawionego przyprawą Knorr to ja się bardzo cieszę, tylko niech przy
okazji nie nazywa tego kuchnią watykańską. ;)
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-01-14 23:08:12
Temat: Re: ChińszczyznaproKonrad Kosmowski <k...@k...net> napisał(a):
> Kolejny nie skumał. :) Dobrze, to ja z góry przeproszę bo to był taki
> obsceniczny żart nieco (nie wiedziałem, że to zakazane). "Pierdolisz"
> nie wszędzie ma swoją ciężkość znaczeniową.
Może i tak, ale:
- jeden mój dziadek nie pozwalał na okrzyk "ale tu bajzel" - bo miało to dla
niego inną ciężkość znaczeniową;
- drugi mój dziadek mówił na swoje córki "dziwki" wbrew ich protestom - bo
miało to dla niego inną ciężkość znaczeniową.
Nie odsyłaliśmy dziadków do googli. Nawet, gdyby były, nie odsyłalibyśmy.
Tacy byliśmy kulturalni.
Powiedzieć kobiecie: "Jak cię jeb...ę" - to groźba, czy komplement?
Powiedzieć mężczyźnie "Pierd..isz" - to obraza, czy komplement?
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |