Data: 2011-04-05 15:17:52
Temat: Re: Chiron pragnie byc moim ojcem
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:inf7ml$knm$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Vilar" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ineuc8$dth$...@n...onet.pl...
>
>
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
> news:0b4b97dd-d9b9-4c07-a52e-00bb92755760@f11g2000vb
x.googlegroups.com...
> On 5 Kwi, 13:13, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>> Tak więc Chirek...
>> W sumie to doceniam, że szuka i stara się coś przerobić. Przecież nie
>> musi
>> nas ani informować o tym co to jest, ani się tu wywnętrzać. Nie wiesz
>> jaki
>> był, jaką pracę nad sobą wykonał.
>
> Jassne.
> Dopoki nie stara sie przerabiac rozmowcy.
> Na karme dla (cytuje) "zrobienia _sobie_ dobrze".
>
>> A co do Kiwiko.... to skubaniątko spokojnie sobie z nim poradzi. Takie
>> mam
>> wrażenie.
>
> Juz sobie poradzila.
> Przeciez, gdyby bylo inaczej, Chiron
> by tak nie chironizowal na jej temat.
>
> ____
>
> I to jest kurcze ciekawe.
> Czemu Chirek dostał takiego hopla na punkcie Kiwko (abstrahując od bijmy
> łagodnych, bo jest szansa, że nie oddadzą).
>
> Ale jeśli chodzi o meandry Chirkowej psychiki (szczególnie via sieć), to
> chyba sie poddam a'priori.
>
> MK
>
> PS. chironizowanie :-)
>
>
> ====================================================
===========================================
> Ponawiam pytanie: czemu tyle o mnie piszesz? Nie, żeby mi to w czymś
> przeszkadzało- ale przyznasz chyba, że może dziwić?
> --
>
> Chiron, zaciekawiony
>
> Prawda, Prostota, Miłość.
>
Chiron, tak jakoś.... wyszło. Serio. Nic do Ciebie nie mam - też serio.
Gdzieś tu napisałeś, że Cię nie lubię - guzik prawda. Nie znam Cię tak
naprawdę. Wiem że pracujesz, że masz rodzinkę, którą kochasz i że starasz
się rozwijać, za co Cię cenię.
Mam do Ciebie jak najbardziej pozytywne nastawienie, po prostu.... mam dziś
.... zbyt doby humorek :-)))), więc lekko rozrabiam (nie tyko tu).
Nie bierz proszę tego do serca, a raczej potraktuj jako prowokacyjki.
Ale napaści na Kiwiko.. powinieneś, moim zdaniem, lekko się wstydzić. Ale to
już inna broszka.
MK
|