Dzieki. Zdecydowanie porawiłes mi humor, a że umysł ma scisly to faktycznie
cały czas mam to w głowie.
To sa raczej wezły, przynajmniej te na szyi. Jak bylem mały (15 lat) miałem
odre (lub ospe, nie pamietam), bolaly mnie wezly, a po tej chorobie zostaly
mi takie wlasnie guzy. Teraz mam 35 guzy mam nadal, ogolnie nic mi nie jest,
czuje sie dobrze, ale im wiecej czytam to wydaje mi sie ze niektore
dolegliwosci związane z chłniakiem czasem też mi sie przytrafiają.
Od czasu do czasu coś mnie gdzieś strzyknie (rowniez w okolicach tych
wezlow), jak sie denerwuje to robi mi sie gorąco i stad te moje niepokoje.

"Piotr" <e...@t...pl> wrote in message
news:g02eon$a9g$1@inews.gazeta.pl...
> lux pisze:
>> masz racje.
>> Moje pytanie wzielo sie stąd, że od około 20 lat mam powiększone wezły
>> chłonne na szyi, pod pachą od jakiegoś czasu mam też kilka guzków na
>> brzuchu. Kiedyś byłem z tym u lekarza, robił mi morfologie RTG płuc i
>> powiedział że to nic takiego. Jednak mnie to wciąż niepokoi.
>> Czy to prawda że w przypadku chłoniaków następuje spadek odpornosci
>> organizmu?
>> Pytam bo ja prawie wcale nie choruje.
>>
>> dzieki
>
> No skoro byłeś u lekarza i to nic nie pomogło, to chyba będziesz musiał
> sobie samodzielnie poradzić z tym niepokojem. Będzie Ci tym trudniej, im
> bardziej ścisły masz umysł. Skoro nie chorujesz, dobrze się czujesz i te
> guzki (kto powiedział, że to węzły?) to Twój jedyny problem, to po prostu
> wyluzuj i ciesz się życiem.
>
> Powiem tak: Nie da się UDOWODNIĆ, że jesteś zdrowy. Medycyna nie zna
> pojęcia "sto procent". Musisz z tym żyć. Zapewne jeszcze długo, bo
> 20-letnie guzki pod skórą nie budzą niepokoju :).
>
> Pozdrawiam
> Piotr