Data: 2007-10-02 19:53:13
Temat: Re: Chłoniak, ziarnica a sarkoidoza-troche długie
Od: " turpin" <t...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Potwierdzam (jako hematopatolog) w zasadzie to, co Suzuki napisal.
Uscislylbym jednynie, ze jesli za sprawe wezmie sie fachowiec w tej waskiej
dziedzinie, to ziarniniaki sarkoidalne raczej NIE wymagaja roznicowania z
gruzlica -- sa po prostu inne. Bardzo rzadki chloniak Lennerta moze byc dosc
podobny do sarkoidozy, ale pociesze Cie, ze czterech lat bys z takim gadem
nieomal na pewno nie pociagnal.
W praktyce powiekszony wezel sropiersia u osoby przed 40 - 45 rz to ziarnica,
sarkoidoza, gruzlica i pierwotnie srodpiersiowy (grasiczy) chloniak z duzych
limfocytow B, w tej mniej wiecej kolejnosci w polskich warunkach. Jesli sie
nie leczyles, to ziarnica i ow choniak grasiczy juz by Cie ukatrupily, a z
gruzlica bys raczej dochodzil swoich dni i to z takim zestawem obajwow, ze
najglupszy lekarz ogolny by to rozpoznal. Na placu boju zostaje sarkoidoza.
Objawy, ktore podales w zasadze pasuja. Na wszelki wypadek, tak jak radzi
Krzys, mozesz wezel skonsultowac (IO lub IH W-wa: prof. Maryniak, AM w
Warszawie, Doc Bogna Zapomnialemjakjejtamalejedynacosieznanawezlach, Klinika
AM w Lublinie: Dr. Danuta Skomra, CM UJ Krakow: Dr. Krystyna Galazka). Gdzie
indziej raczej nie warto. Najtansze i najmniej bolesne wyjscie z sytuacji.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|