Dla mnie działania Owsiaka i Rydzyka wyrastają z tego samego
mentalnego fundamentu i obaj jadą dokładnie na tym samym wózku.

Kilka lat temu byłem świadkiem jak ludzie Owsiaka wyprosili z tramwaju
"wykupionego" dla potrzeb zbiórki pieniędzy emerytkę, ponieważ kobieta
ta nie chciała dać datku na orkiestrę, w wyniku czego musiała czekać
na następny tramwaj.
Notabene zanim do mnie doszli z pytaniem o "bilet" także wysiadłem
i przeszedłem się sobie na piechotę.

Fani Owsiaka i fani Rydzyka jak dla mnie niczym się od siebie nie
róznią od siebie jeśli chodzi o rodzaj mentalności.
Kto nie z nami ten przeciwko nam... i te sprawy.

Świetny organizator w roli ojca działań godnych krajów III świata.
Tak da się bez przekłamania powiedzieć zarówno o Rydzyku jak
i o Owsiaku.

--
CB


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:93d91684-a2ca-433c-aaef-c498b349b447@j5g2000yqm
.googlegroups.com...

Mam wrażenie że łączysz wiele rzeczy niedorzeczy w jeden kociął, coś
na siłe próbujesz dowieść nawet jak co innego widzimy. Tren powrzucał
jakieś katolickie gówna, bo to jest niesłychany debil sprasowany
ideologiczne, te rzeczy żerują na niskich instynktach i teraz na tych
emocjach tak plujesz... na wszyskie strony. Sprzęt stoii w szpitalach,
a rubta co chceta, to jest jedynie symbol, że masz prawo do własnego
zdania, a nie do anarchii.
Za to w Rydzyku masz jedyną prawdę i ciebie za nią zarżną, w imieniu
tej prawdy, a to wybaczanie wszystkiego katolom , to jest własnie
zaufanie do braci w boju.
Bo oni siebie nie widzą, więc pod spodem tworzą rozwrzeszczaną
chołotę, ale ważny jest sztandar ich jednoczący.