Data: 2007-07-31 18:59:05
Temat: Re: Choroba Scheuermanna a stawy biodrowe
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jeff" <j...@v...pl> napisał w wiadomości
news:3393.00000006.46a6c7b3@newsgate.onet.pl...
> D.d napisal:
>
>> Wiesz...lekarze analizuja to juz 10 miesiecy i jak narazie wiele z tego
>> nie wynika ;-/
>
> Przejrzyj drugi post pod tym linkiem:
> http://www.sfd.pl/Choroba_Scheuermanna-t193876.html
>
> Zwroc uwage na ta informacje o diecie:
>
> "Któregos dnia zpytałem się Go co z dietą zawierającą duże ilości białka,
> która jest niezbędna do budowy masy mięśniowej.
> Odpowiedział, że przez tą dietę (głownie białka pochodzenia zwierzęcego)
> niestety kościec traci na Ca. dlatego polecił mi spożywanie zwiększonej
> ilości
> białka roślinnego, które (podobno)reguluje poziom wapnia we krwi oraz
> zapobiega procesowi demineralizacji kośćca.
Ten "specjalista" pożalsieboże zapomniał o GORSZEJ WCHŁANIALNOŚCI WAPNIA
Z ROŚLIN... (a może to wegetarianin i stąd poglądy pro-roślinne...?...)
Fakty są takie:
1. Najbogatszymi źródłami naturalnymi wapnia (i najlepiej wchłanianymi)
są mleko i jego przetwory, sardynki, łosoś, krewetki, kawior
(wapń z produktów mlecznych jest przyswajalny w 30%, a znajdujący się w
produktach roślinnych tylko w 10-13%).
Z warzyw (gorzej wchłanialnymi): soja, jarmuż, błokuły, fasola, a także
orzechy, migdały i nasiona słonecznika.
http://wapn.gu.ma/
2. Przyczyny choroby Scheuermanna wymieniono tu:
http://choroba-scheuermanna.gu.ma/
Logiczne więc, że Dangerous powinien przyjrzeć się bliżej swojej diecie.
Krystyna
--
Głupota to robienie tego samego, tak samo i spodziewanie się cudu.
|