On 24 Lis, 13:41, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> http://www.rp.pl/artykul/492083,552412-Drugi-film-Wr
ony.html
>
> "(...) Ma ju dosy walki z czasem, ma wiadomo , e raz wydany wyrok musi
> zosta wykonany.
>
> Pogodzony z my l o niechybnej mierci z r k gangster w pragnie zapewni
> przysz o najbli szym. Na chrzest syna zaprasza przyjaciela z dawnych lat,
> Janka (Schuchardt).
>
> Przyjaciel ma wobec niego d ug wdzi czno ci. Micha nie pozwoli mu kiedy
> uton i teraz chce, by on nie tylko zosta chrzestnym, ale w niedalekiej
> przysz o ci tak e ojcem jego syna i m em jego ony.
>
> Nawet nie pr buje pyta jej o zdanie. Nie dopuszcza do siebie jej
> sprzeciwu. Ale zanim to si stanie, za da od niego niezwyk ej przys ugi.
>
> Wrona odnosi si tu do opowie ci biblijnej o Kainie i Ablu, na co wskazuje
> rycina Alberta D rera pojawiaj ca si na pocz tku filmu. A fina owa scena
> mog aby si mia o znale w tragedii antycznej.
>
> ?Chrzest? imponuje narracyjn sprawno ci . Wrona wykorzysta poetyk
> tradycyjnego kina gangsterskiego, by przedstawi walk dobra ze z em.
> Pokazuje z o tkwi ce w cz owieku, kt re bez wysi ku wygrywa z dobrem.
> Paradoksalnie, nawet zbrodnia, zadanie komu mierci, mo e by (w
> wyj tkowej sytuacji) uznana za przezwyci enie z a.(...)"
>
> --
> XL  Stalkiemu

Dlaczego ciągle piszesz bez literek?