Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Chyba umrę, guz na szyi.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chyba umrę, guz na szyi.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-03-04 21:11:41

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: Ignacy <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

ShadowFiend napisał(a):

> Wyluzować ;)
> Jakby to było cokolwiek niebezpiecznego to by nie bolało przy ucisku i w
> krwi też by już było widać przy takowym powiększeniu...


Ufff, uspokoliliście mnie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-03-04 21:30:14

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: "siliana" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ignacy" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ducf8a$m1h$1@inews.gazeta.pl...
>
> Kilka dni temu znalazłem na szyi po lewej stronie guz wielkości 2cmx0,5
> cm, lekko bolesny przy ucisku, ruchomy. Byłem u lekarza, ten zrobił
> badania krwii z rozmazem i powiedział że to nic groźnego, moze cysta, moze
> węzeł powiększony, może tłuszczak i odesłał do domu. Czy chłonniak lub
> ziarnica daje jakieś sygnały do tego badania? Boję się czy nie podszedł do
> mnie zbyt rutynowo. Co mi zalecacie?

mojemu mezowi lekarz zalecil usg szyi, wezlow.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-03-05 01:04:53

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: scream <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 4 Mar 2006 20:18:56 +0100, Kamila Rudnik (JNET) napisał(a):

>> Jeśli chcesz robić biopsje, to od razu wykup sobie miejsce na
>> cmentarzu.
> Mianowicie dlaczego?

Mianowicie dlatego, że osobiście znam kilka przypadków, kiedy po zrobieniu
biopsji w ciągu max. pół roku dana osoba poszła "do piachu" a przerzuty i
rozwój raka nastąpiły w ciągu miesiąca-dwóch od biopsji. To jest jak dla
mnie wystarczający dowód na to, żeby nie robić biopsji. Przykładowo moja
ciotka żyła z rakiem piersi dobre 5 lat, praktycznie bezobjawowo (po prostu
- w piersi były małe guzki, i tyle). Po zrobieniu biopsji ("Skoro nic sie
nie dzieje, to może zobaczymy co to tak naprawde jest...?") zanim jeszcze
były jej wyniki zaczęły się bóle, potem bardzo szybko przerzuty na drugą
pierś a za niecałe pół roku był już pogrzeb... Nawet jeśli stwierdzisz, że
to tylko kwestia pecha, to ten pech występował za każdym razem kiedy ktoś
znajomy/z rodziny robił biopsję :|

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-03-05 03:44:52

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 5 Mar 2006, scream wrote:

> to tylko kwestia pecha, to ten pech występował za każdym razem kiedy ktoś
> znajomy/z rodziny robił biopsję :|

czyli nie robic biopsji wnioske jest prosty :)))
co na to Ci, ktorzy mieli biopsje i zyja - czy sa tacy na
tej grupie?

Hm, macie juz parcele?

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-03-05 04:57:24

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: scream <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 5 Mar 2006 04:44:52 +0100, Piotr Kasztelowicz napisał(a):

> czyli nie robic biopsji wnioske jest prosty :)))

Jak dla mnie wniosek jest jasny.

> co na to Ci, ktorzy mieli biopsje i zyja - czy sa tacy na
> tej grupie?

Widzę, że masz dobrą zabawe. A ja tylko mówie jak było. Więc jak to się
dzieje, że niezależnie od wieku (20-70) po biopsji następował szybki rozwój
choroby i śmierć w krótkim okresie czasu? Nazwiesz to pechem, czy masz inne
wytłumaczenie? Jesteś lekarzem, więc czekam aż napiszesz coś logicznego.

> Hm, macie juz parcele?

Rzeczywiście, jest powód do śmiechu.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-03-05 08:55:14

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: "Kamila Rudnik (JNET)" <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora

-----Original Message-----
From: scream [mailto:n...@p...pl]
Posted At: Sunday, March 05, 2006 2:05 AM
Posted To: medycyna
Conversation: Chyba umrę, guz na szyi.
Subject: Re: Chyba umrę, guz na szyi.

> Mianowicie dlatego, że osobiście znam kilka przypadków, kiedy po
zrobieniu
> biopsji w ciągu max. pół roku dana osoba poszła "do piachu" a
przerzuty i
> rozwój raka nastąpiły w ciągu miesiąca-dwóch od biopsji. To jest jak
dla
> mnie wystarczający dowód na to, żeby nie robić biopsji.

Błagam Cię, Ty mówisz poważnie?!?!

[...]

> Nawet jeśli stwierdzisz, że
> to tylko kwestia pecha, to ten pech występował za każdym razem kiedy
ktoś
> znajomy/z rodziny robił biopsję :|

Interesuje mnie coś innego - po pierwsze - czy jakikolwiek lekarz
pokusiłby się o potwierdzenie tego, co mówisz, i po drugie - czy
którakolwiek z tych osób przeżyłaby bez biopsji chociaż o tydzień
dłużej... i po trzecie - znasz inną metodę diagnostyczną?

A wydawałoby się, że żyjemy w XXI wieku...
Strach się bać, tak generalnie...

--
Kami
______________________________
mailto: Kami_na_serwerze_Artura
GG# 436414 - tlen: kami_r

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-03-05 09:45:50

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: "beamb" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Mianowicie dlatego, że osobiście znam kilka przypadków, kiedy po
zrobieniu
> biopsji w ciągu max. pół roku dana osoba poszła "do piachu" a
przerzuty i
> rozwój raka nastąpiły w ciągu miesiąca-dwóch od biopsji. To jest jak
dla
> mnie wystarczający dowód na to, żeby nie robić biopsji.

Błagam Cię, Ty mówisz poważnie?!?!

Dla mnie tak samo poważnie jak poważne jest mowienie, że jak sie "otworzy
raka" (zoperuje sie go) to on "dostanie powietrza" i człowiek natychmiast
umrze.
Podobno takie sa poglady sporej czesci naszego społeczeństwa.
Nic wiec dziwnego, ze niektorzy uważają jedyne prawie w 100% wiarygodne w
tych sprawach badanie ze śmiertelne.
Pozdrawiam
Beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-03-05 13:53:31

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: scream <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 5 Mar 2006 09:55:14 +0100, Kamila Rudnik (JNET) napisał(a):

> Błagam Cię, Ty mówisz poważnie?!?!

Niestety, na 5 osób w różnym wieku u każdej (KAŻDEJ) po wykonaniu biopsji
następował szybki rozwój choroby. I tak, mówię poważnie - bo naprawdę tak
było. Jeśli ktoś żyje 5 czy 10 lat z rakiem i zupełnie nic się nie dzieje,
a robi biopsję i choroba natychmiast po tym zaczyna się rozwijać i ta osoba
niedługo potem umiera to... Wniosek jest dla mnie jasny, a podstawy naukowe
akurat mnie tu nie interesują. Jedynym punktem wspólnym tych wszystkich
przypadków była właśnie biopsja i _zawsze_ po niej następował bardzo szybki
rozwój choroby.

> Interesuje mnie coś innego - po pierwsze - czy jakikolwiek lekarz
> pokusiłby się o potwierdzenie tego, co mówisz, i po drugie - czy
> którakolwiek z tych osób przeżyłaby bez biopsji chociaż o tydzień
> dłużej... i po trzecie - znasz inną metodę diagnostyczną?

Nie znam, bo nie interesuje mnie medycyna na tyle, żebym miał znać inne
metody diagnostyczne. Po drugie - nie interesuje mnie opinia lekarza, bo
jak widać zostałem tu wyśmiany. Po trzecie - te osoby żyły ileśtam czasu z
rakiem i to zupełnie bezobjawowo, a _po biopsji_ choroba natychmiast się
rozwijała. Tak więc moge zaryzykować stwierdzenie, że gdyby nie biopsja, to
może żyły by nadal, albo chociaż trochę dłużej.

> A wydawałoby się, że żyjemy w XXI wieku...
> Strach się bać, tak generalnie...

Napisałem po prostu tak jak było, to nie są moje chore wymysły czy jakieś
zabobony. Pomyśl logicznie, jeśli 5 osób się przewraca i potem te 5 osób
cierpi na ból kolana, to co jest tu punktem wspólnym, co spowodowało ten
ból kolana? Zapewne to, że się przewrócili.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-03-05 13:54:42

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: scream <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 5 Mar 2006 10:45:50 +0100, beamb napisał(a):

> Nic wiec dziwnego, ze niektorzy uważają jedyne prawie w 100% wiarygodne w
> tych sprawach badanie ze śmiertelne.

Przeczytaj mój post ze zrozumieniem, a potem jeszcze raz, i jeszcze, i tak
z 10 razy, dopóki w końcu zrozumiesz. Piszę o przypadkach z życia, a nie o
bzdurach z kolorowej gazetki.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-03-05 19:33:51

Temat: Re: Chyba umrę, guz na szyi.
Od: "Kamila Rudnik (JNET)" <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora


-----Original Message-----
From: scream [mailto:n...@p...pl]
Posted At: Sunday, March 05, 2006 2:54 PM
Posted To: medycyna
Conversation: Chyba umrę, guz na szyi.
Subject: Re: Chyba umrę, guz na szyi.

[...]

Sądzę, że dalsza dyskusja jest bezcelowa. Życzę Ci tylko, żebyś nigdy
nie znalazł się w sytuacji, kiedy biopsja byłaby niezbędnym badaniem
diagnostycznym.

--
Kami
______________________________
mailto: Kami_na_serwerze_Artura
GG# 436414 - tlen: kami_r

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kariogenny
ganglion a ból nadgarstka
co to jest?
Prośba
ucho i koncert

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »