| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-04 08:00:58
Temat: ucho i koncertWitam,
Wczoraj bedac na koncercie w klubie, bylem zmuszony sluchac muzyki, ktora do
cichych nie nalezala. Zdziwilo mnie, ze calej reszcie taki poziom dzwieku
odpowiadal. Natomiast ja, troche czasu przesiedzialem z palcem w uchu i poza
pomieszczeniem w ktorym grano. Tak czy owak po wyjsciu z klubu bylem lekko
gluchy. Uplynelo 7 godzin i nadal, bardzo mocno, dzwoni mi w uszach.
W tym momencie, jestem troche przerazony owym faktem. Obawiam sie, czy
czegos nie uszkodzilem.
Czy to moze byc, cos powaznego? Przejdzie samo? Jakas rada, aby dzwonienie i
lekki bol ustapil?
dziekuje za pomoc,
marcin konopka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-04 10:29:21
Temat: Re: ucho i koncert7 godzin to jeszcze nic. Po całej nocce na Beach Party w Gdyni w zeszłym
roku dzwoniło mi w uszach przez 2 całe dni. Próbowałeś strzelać z broni
gładkolufowej bez stoperów? Ja tak - 3 dni dzwonienia w uszach. 7 godzin to
jeszcze nie powód do zmartwień.
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-04 10:34:13
Temat: Re: ucho i koncert
> Wczoraj bedac na koncercie w klubie, bylem zmuszony sluchac muzyki ...
:)
Ja będąc "zmuszony" kilka razy słuchać głośnej muzyki na koncercie (DRI -
Proxima) miałem podobny przypadek. Uszy mnie bolały i dość głośny szum
(przeszkadza szczególnie przed snem)
W moim przypadku szum utrzymywał sie przez kilka dni potem wszystko wróciło
do normy.
Pozdro
PS. Aby Ci w uszach nie szumiało najlepiej ten szum zagłuszyć. Np. włączając
cicho radio na noc :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |