Data: 2004-05-05 17:36:02
Temat: Re: Ciągle rano stoi...
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 5 May 2004 19:11:25 +0200, Osadnik wrote:
Nie skomentuję tego, co napisałeś o swojej rodzinie, bo i nie ma sensu.
> BTW - a dlaczego zmiana kroju bielizny nie
> wchodzi w grę?
>
> Dlaczego nie wchodzi? A jaki mam wybór?
[...]
Jeśli kłopotem dla Ciebie jest poranne dotarcie do toalety / pod
prysznic i z powrotem - nie widzę kłopotu, żeby na ten czas zafundować
sobie specjalną parę odpowiednio maskujących gatek, które nie muszą być
specjalnie wygodne, bo w momencie ustąpienia krępującej sytuacji (co
zapewne ma miejsce wkrótce po porannej mikcji) zmienisz je na
"normalne".
Chyba, że ja czegoś tu nie rozumiem... W każdym razie innych pomysłów
nie mam.
Owszem, istnieją sposoby na farmakologiczne wywołanie braku erekcji, ale
obarczone działaniami niepożądanymi i na pewno nie zlecane z takich
wskazań, o których Ty piszesz.
>|> nie wem jakej ja jestem płci : /
>| A to już inna sprawa.
> Inna lecz podobna...
Ale nieco bardziej złożona... Ale jeśli rzeczywiście tak jest, to wizyta
u psychologa / psychiatry / seksuologa może pomóc.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
|