Data: 2004-06-14 18:30:43
Temat: Re: Ciało bez duszy...
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. Pyzol<- 2...@u...de naszkrobal/a:
> Ee, na ogol to przynudza, zaden tak "szok"...;)
Nie miałem na myśli Miśka ;)
Zresztą, gdybyś nie była taka 'straszna', to sam bym z Tobą pogadał.
(nogi rzeczywiście masz b. OK :)
> Kaska
oTTo
P.S. No, generalnie chodzi o to, że łatwiej mi uciec, niż odłożyć
słuchawkę ;))
--
Tu jednak zaczyna się już nowa historia, historia stopniowego odradzania się
człowieka,
stopniowego przechodzenia z jednego świata do drugiego, pozawania nowej, nieznanej
dotychczas rzeczywistości. To mogłoby stanowić temat nowej opowieści, bo niniejsza
opowieść na tym się kończy. [Zbrodnia i kara]
|