Data: 2004-06-15 12:13:32
Temat: Re: Ciało bez duszy...
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
i...@o...pl w news:04c1.00000b1c.40ceaf94@newsgate.onet.pl:
>
> Do zaprzestania jakich praktyk...???
Tego ściągania samej siebie w dół.
Zauważ, że nie skorzystałaś z żadnej propozycji
rozmowy o tym, jak zmienić Twój stan, z którego
podobno nie jesteś zadowolona.
Ograniczyłaś się do potwierdzania: tak, jest źle.
Na to nikt Ci nic nie poradzi. Ty wiesz ilu chodzi
ludzi z obolałą duszą? Ty wiesz ilu jest szczęśliwych
ludzi, którzy kiedyś raz albo wiele razy mieli obolałą
duszę? Całe tłumy. Twoja sytuacja nie jest wyjątkowa
i moża z niej się wyplątać, jeśli się naprawdę chce,
albo można ugrzęznąć jeszcze bardziej.
Chcesz rady? A na co ma być rada? Nic nam o sobie
nie mówisz. Na ogólniki "jest mi źle" możesz dostać
ogólniki "musisz to zmienić", "popracuj nad sobą".
Nie widać w Tobie tej chęci zmian, o której tak
stanowczo piszesz Czarkowi. Popatrz, jaki wzięłaś
sobie nick - Niewidoczna. Nikt Ci go chyba siłą nie
narzucał, co? Rozumiem, że powstał jako efekt Twojego
złego samopoczucia, ale spełnia też rolę odwrotną
- przyczynia się do jego utrwalania. Więc może na
dobry początek zmień sobie tego potworka na coś
normalnego, a najlepiej po prostu podaj imię.
* Natek
|