Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: La Luna <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Ciaza i... tysiace pytan :)
Date: Sun, 5 Dec 2004 19:32:32 +0100
Organization: Kotek korporejszyn
Lines: 97
Message-ID: <1bzzfb5bo73jh$.11h36mdudldm3$.dlg@40tude.net>
References: <7pqedrkngq8b$.1bq4l9i0vnam.dlg@40tude.net>
<covi7j$1bej$1@mamut1.aster.pl>
NNTP-Posting-Host: chv194.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1102271782 27486 83.31.19.194 (5 Dec 2004 18:36:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 5 Dec 2004 18:36:22 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.14.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:164077
Ukryj nagłówki
Pewnego wieczoru Sun, 5 Dec 2004 18:58:19 +0100 wiedźmin zdziwił się nieco,
gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast rzucić mu
się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako DZ, a następnie wyśpiewała
przytupując wdzięcznie:
> wszystkiego najlepszego w nowej sytuacji w ktorej sie znalazlas,
Dzieki :)
> jaka to dokladnie arytmia?
Po przebytej jakies 5 lat temu grypie.
A jaka - to trudno powiedziec - bo tych zaburzen jest bardzo duza ilosc i
sa najrozniejsze - w zaleznosci od chwili. Tzn. tak bylo przez dlugi czas -
teraz to glownie brakuje co ktoregos uderzenia lub tetno spada troche za
bardzo. A czasem serce bije za szybko. Nie jest to nic stabilnego.
>kiedy stwierdzona,
Wlasnie jakies 5 lat temu - na poczatku bylo bardzo zle, obecnie jest coraz
lepiej, wogole jej nie odczuwam a serce bije calkiem rowno - tylko w
niektorych sytuacjach troszke traci rytm lub tempo.
Na ostatniej profilaktyce pani doktor wogole nie zauwazyla osluchowo ze mam
arytmie - wiec chyba jest niezle :)
> przyjmujes jakies leki?
Nie.
Fatalnie sie po nich czulam, tetno spadalo mi do 40 uderzen na minute,
cisnienie lecialo w dol, zaburzen rytmu bylo jeszcze wiecej niz normalnie.
Lekarze mimo to kazali mi je brac - a ja sie snulam ledwo zywa.
W kocu trafilam do specjalistki zaburzen rytmu serca - i ona kazala mi te
leki odstawic i zobaczyc co sie bedzie dzialo.
Dzialo sie tyle ze po 2 latach - wreszcie zaczelam wracac do normalnosci. I
od tego czasu caly czas idzie powoli ku lepszemu :)
> jako ze nikomu raczej nie oznacza sie
> p.ciala tak sobie tzn ze cos sie dzialo..
Ogolnie ja nie czuje nic - poza tym ze pewnego razu troche mi sie
powiekszyla i ja czulam. Lekarz dal skierowanie na USG - i wyszly jakies
zmiany zapalne w sporej ilosci. Endokrynolog dal skierowanie na badanie
przeciwcial - i wyszlo ich duzo.
Ale to bylo juz dosyc dawno temu (3 lata), od tego czasu co jakies pol roku
badam sobie poziom hormonow, jest w normie, i to w jej srodku,
Inny endokrynolog badal mnie jakies 8 miesiecy temu i stwierdzil ze stan
zapalny prawdopodobnie sie zatrzymal - bo gdyby nie - to przez ten czas
tarczyca by sie znacznie bardziej juz powiekszyla i mialabym problemy z
hormonami.
A ona jaka byla - taka jest, nie odczuwam tez zadnych jakichs problemow
ktore moga sugerowac ze cos sie z hormonami dzieje.
Nie wykluczam jednak ze tak moze byc - wiec i oznaczenia hormonow tez
powtorze, ale na to wolalabym juz skierowanie od lekarza... Dlatego nie
robilam od razu.
> ktos jeszcze w rodzinie choruje?
Nic o tym nie wiem.
>leki?
Zadnych.
> podaj doklany poziom hormonow (jako ze ostatnio zostaly zmienione
> dotychczasowe normy TSH, moze jestes poza zakresem nowej normy...) kiedy
> byly oznaczone?
Oj - pare miesiecy temu - dosyc dawno, a ze akurat teraz mam remont maly w
mieszkaniu - to nie moge znalezc na szybko teczki z moimi ostatnimi
wynikami. Wiec dokladnych wynikow nie podam - przynajmniej na ta chwile :(
Ale byly calkiem posrodku normy.
> dlatego trzeba miec calkowita pewnosc ze poziomy hormonow tarczyc sa u
> ciebie prawidlowe.
I tak bede musiala na dniach zrobic sobie nowe badanie - pewnie takze
przeciwcial - bo to ze bylo ok pare miesiecy temu - nie oznacza ze teraz
tez jest :(
> jeszce nie wiem co dokladnie dzieje sie z twoja tarczyca, ale sadze ze
> spotkanie z endokrynologem bylo by na miejscu...
Dlatego wlasnie chce sie umowic z tym ginekologiem - endokrynologiem...
A moze jest jakis lepszy specjalista w tym temacie - niz ten do ktorego
chce isc?
> skad z W-wy jestes?
Z Pragi. Ale odleglosc nie ma znaczenia -dojade jak trzeba bedzie :)
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|