> Ves:)..
> pomyśl o tym, że zawsze może znaleźć się wyglądający
> na lepszego;) i zabrać Ci Twoją kobietę.

Wiesz jak wtedy reaguję? Jest barykada. na jednej jestem ja, na drugiej
on. Jeśli walczymy o kobietę, i zależy mi na niej, to oglądanie się co
będzie z tym po przeciwnej stronie jest czystą głupotą, przerostem
moralności nad poszukiwaniem własnego dobra. A więc w takiej walce
akceptuję że on kocha i też chce kobiety którą kocha, ale to nie zmieni
faktu że tu w tym miejscu stoję ja i walczę o szczęście własne. Na
świecie błogosławieństwa nie są rodzielane równo: najwięcej ma ten kto
najwięcej wywalczy. Kochać to znaczy walczyć. Bedę drugiej strony
nienawidził jako przeciwnika, szanował jako tego który okazał się
lepszy. I postaram się od niego czegoś nauczyć.

> Z kim wtedy będziesz walczył ?
> Kobieta nie jest zdobyczą. Jeśli jesteś tego wart,
> sama Cię wybierze. Trochę już czasu minęło chyba;),
> od zejścia z drzew;) ?

Minęło, ale ludzie są wciąż tacy sami. Zawieramy w sobie ten
barbarzyński pierwiastek, a kultura to tylko cienka narzuta. Kobieta
jest zdobyczą, tak jak zdobyczą jest mężczyzna. Jest taki tekst
Rudnickiego (to na poświadczenie mych słów)

Poniewaz jestes istota miesozerna, nic dziwnego, iz znajdujesz sie w
ustawicznej pogoni za miesem. Poniewaz to ludzkie mieso wyjatkowo ci
smakuje, twoje polowanie na ludzi nie konczy sie nigdy, zwlaszcza na
kobiety, gdyz odmiennosc plci jeszcze bardziej zaostrza twoj apetyt Jak
ci oczy i nozdrza chodza gdy kroczysz ulicami miasta! Rozpoczynajac lowy
mobilizujesz wszystkei zasoby swojego cukru wydlubijesz go ze
wszystkich szpar nie ma w tobie nic procz cukru
Lecz to nie tylko ty tak postepujesz, osoba, ktora w ten sposob
preparujesz do pozarcia postepuje w sposob identyczny, ona takze
mobilizuje swoj miod wydobywa go ze wsyztskich szpar gdyz ona takze
kocha ludzkie mieso, zwlaszcza mezczyzn
Oboje postepujecie w identyczy sposob, przy czym ona, poniewaz jest
istota slabsza, psotepuje w sposob znacznie bardziej wyszukany nigdy nei
sprostasz jej maskom! O, gdybys znalazl był w sobie dosc charakteru aby
dac sie pozrec - zwyciezylbys. Utwierdzilbys ja w przekonaniu ze
wreszcie znalazla czlowieka, nie ludozerce. Wobec tej jedynej sily
ludozercy sa bezbronni, wobec dobroci, ten brud wsysa ich Niestety oboje
okazaliscie sie pospolitymi ludozercami, rodzaj, od ktorego ziemia sie
ugina podrazniwszy wiec swoje apetyty rozstaliscie sie i oto dwoje
ludozercow znow krazy w poszukiwaniu miesa

Mięso Adolfa Rudnickiego

> Jak sobie wyobrażasz życie z kimś, kogo musisz pilnować
> przed "zabraniem" przez lepszego ?
> Zresztą nie dotyczy to tylko mężczyzn.
> Ja również nie chciałabym być z kimś, kogo muszę
> trzymać na krótkiej smyczy.
> To jest horror, (jeśli tego jeszcze nie wiesz;) ), Vesemirze..
> Jeśli to nie jest wybór Wzajemny, to po prostu lepiej dać
> sobie spokój i zająć się polowaniem na kaczki:)

Jeśli naprawdę cię kocha to pozostanie wierna, możesz się poczuć
wiernie. Ten który próbuj kobietę mężczyźnie odebrać ma z reguły
trudniejszą sytuację. Musi okazać się znacznie lepszy, na tyle lepszy
żeby kobieta uznała że zmiana partnera jest opłacalna.