Dnia 17.09.05, około 13:08:31, Norbert bulgocze:
<news:dggtgc$tl$1@nemesis.news.tpi.pl>

> Ale u nas najgorsze jest to ze ta zmiane zrobili 2 tygodnie
> przed rozpoczeciem roku. Gdyby mi w czerwcu powiedzili ze tak zrobia to
> wzialbym inny pokoj albo szukal mieszkania. A tak dno... przydzielono mi
> pokoj jak pierwszakowi, a na pierwszym roku juz bylem i mieszkalem jak
> mieszkalem... Za kare bedzie im zwisal za oknem kabel 8smiozylowy :)

U nas na szczęście jest obrotna kierowniczka i nie da sobie krzywdy zrobić
ani swoim 'klientom'. Oczywiście ona zna swoją wartość ;) Uprzywilejowani
się ci, których na tę wartość stać. O weteranów troszczy się już odgórnie
działu socjalno-odbytowy. Nie musiałam już żadnych gimnastyk uprawiać (jak
wcześniej) żeby dostać pokój na 6ty rok. Teraz za to będę wyprawiać cuda na
patyku, żeby mieszkać w części wyremontowanej i do tego od marca z
dzieckiem - bo dla dzieciatych 'normalnie' są przewidziane katakumby ;]
Ale za to do szkoły blisko, jest z kim wódkę wypić, nie trzeba myć kibla i
10-megowe łącze uczelniane hula za friko z dostępem do baz medycznych.
Ja tam lubię to podłe, niesprawiedliwe akademickie życie ;)

--
ika - umop apisdn