Użytkownik "Filip Sielimowicz" <sielim@wyrzucic_wp.pl> napisał w wiadomości
news:bvvsq2$nhe$1@inews.gazeta.pl...

Mi tam buddyzm nie przeszkadza, wrecz odwrotnie.
Problem jest taki ze w Polsce panuje rodzaj wojny, rozne nurty sie scieraja,
konserwatywni-postepowi?, ksiadz-dresiarz?
zreszta nie wazne o nazwe...
poniewaz z jednej strony jest bebe-chrzescijanstwo,
to z drugiej musi byc cos lepszego, lepszy buddyzm, a najlepiej gdyby budda
zyl w czasach jezusa
wtedy mogliby sie pobic i budda walnalby chuderlakowi (bo mial wieksza mase
:) )
- to jest wlasnie ten buddyzm w polskim wydaniu, wspolczuje buddyzmowi.
Póki w Polsce buddyzm znany byl przez waskie grono elit, bylo ok, byla jego
wizja
jego jako alternatywy, teraz zaczyna wchodzic pod strzechy, dochodzi do
praktyki i
- w naszym wydaniu, i to sie zle konczy.
Pamitam kumpele ktora byla troche dziwna (np. psa nie wolno bylo dotykac
bo... mozna
go byla zarazic :) ). I pewnego razu odkryla sie duchowo! - buddyzm jej sie
spodobal bo ... "on niczego nie zabrania". :) :/
Postep duchowy rosnie :)
Duch