« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-10 20:17:37
Temat: Cisy chorują - pomóżcie!Witam!
Moje dwa spośród posadzonych na wiosnę cisów (Taxus x media "Hicksii")
mają po jednej gałęzi/odnodze (nie wiem jak to nazwać - jest
pionowe) brązowej, uschniętej. Nie widzę żadnych szkodników. Wydaje
mi się, że przyczyną choroby jest brak kory (taki centymetrowy pasek
dookoła, zupełnie jakby ktoś naciął i zdjął), bo poniżej tej obrączki
igły są jeszcze zielone. Przeszukałam książki i net. Znalazłam opis
takiego szkodnika, który się zwie opuchlak truskawkowiec i podobno
"wyżera płatami korę tuż nad powierzchnią ziemi". Czy to może być to?
Czy ktos miał takie paskudztwo? Czy w takim razie może pomóc zalecane
podlanie Basudinem i opryskanie Fastacem? A może to coś innego? I
jeszcze jedno pytanie: czy to uschnięte wyciąć, czy zostawic i
leczyć? Nie chciałabym, aby to choróbsko przeszło na resztę cisów, bo
to początek żywopłotu za domem.
Z góry dziękuję za rady
Serdecznie pozdrawiam
Anna T
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-11 08:08:42
Temat: Re: Cisy chorują - pomóżcie!
Użytkownik "Anna T." <anka@no_spam.post.pl> napisał w wiadomości
news:bekhqr$h1u$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
. Wydaje
> mi się, że przyczyną choroby jest brak kory (taki centymetrowy pasek
> dookoła, zupełnie jakby ktoś naciął i zdjął), bo poniżej tej obrączki
> igły są jeszcze zielone.
Nie używasz przypadkiem podkaszarki żyłkowej ?
Sam tak załatwiłem kilka gałązek przy iglakach.
Jactro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-11 08:21:50
Temat: Re: Cisy chorują - pomóżcie!Jactro wrote:
>
>
>Nie używasz przypadkiem podkaszarki żyłkowej ?
>Sam tak załatwiłem kilka gałązek przy iglakach.
>Jactro
Wyrazy podziwu i podziękowanie! Ja nie używam (wolę nożyczki), ale
teść chcąc mi pomóc faktycznie raz użył. W razie czego będę musiała
go jakoś delikatnie odsunąć od tego pomysłu. Właśnie dziś przyjeżdża
i zapewne będzie kosił trawę. Serdeczne dzięki, bo to może być TO.
Pozdrawiam
Anna T
>
>
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-11 08:58:29
Temat: Re: Cisy chorują - pomóżcie!
Użytkownik "Anna T." <anka@no_spam.post.pl> napisał w wiadomości
news:bels9k$2o3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> teść chcąc mi pomóc faktycznie raz użył. W razie czego będę musiała
> go jakoś delikatnie odsunąć od tego pomysłu. Właśnie dziś przyjeżdża
> i zapewne będzie kosił trawę.
Całkiem nieświadomie zrobił Ci wilczą przysługę.
Na początku też nie mogłem uwierzyć że taka miekka żyłka może wyrządzić tyle
szkód. Potrafi skaleczyć korę zabezpieczoną plastikową osłonką na zające.
Zyczę owocnej rozmowy z teściem :-))
Jactro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-11 21:16:22
Temat: Re: Cisy chorują - pomóżcie!Jactro wrote:
>
>Użytkownik "Anna T." <anka@no_spam.post.pl> napisał w wiadomości
>news:bels9k$2o3$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> teść chcąc mi pomóc faktycznie raz użył. W razie czego będę musiała
>> go jakoś delikatnie odsunąć od tego pomysłu. Właśnie dziś przyjeżdża
>> i zapewne będzie kosił trawę.
>
>Całkiem nieświadomie zrobił Ci wilczą przysługę.
>Na początku też nie mogłem uwierzyć że taka miekka żyłka może wyrządzić tyle
>szkód. Potrafi skaleczyć korę zabezpieczoną plastikową osłonką na zające.
>Zyczę owocnej rozmowy z teściem :-))
>Jactro
Już po rozmowie. Trawa skoszona, podkaszarka śpi sobie smacznie (i
tak już pozostanie). Nie było problemów, bo mam fajnego teścia, który
lubi ogród i wszelkie w nim prace. Jeszcze raz dziękuję, bo sama nie
wpadłabym na takie rozwiązanie i "choroba" cisów obejmowałaby pewnie
kolejne egzemplarze.
Pozdrawiam
Anna T
>
>
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |