> > Czy Citrosept to kolejny podjazd marketingowy czy rzeczywiscie skuteczne
> > cudenko?

Na mnie osobiscie dzialal bardzo dobrze. Ogolnie rzecz biorac widze, ze
biorac go zdrowieje duzo szybciej.

Chyna nawet lepiej dziala zewnetrznie niz wewnetrznie - mam silny lupiez i
do tej pory jedynym szamponem, ktorym pomagal byl
<reklama>nizoral</reklama>. Od jakiegos czasu zaczalem do mycia glowy
dodawac do nizoralu troche citroseptu i efekty sa jeszcze lepsze.


Uwagi:
1) warto uwazac, zeby nie stosowac nie rozcienczonego wewnetrznie lub na
blony sluzowe. Raz zastosowalem na blonie sluzowej w rozcienczeniu 1/3
(wydawalo mi sie, ze wystarczy). Oparzenie (co prawda male) zniknelo juz po
4 dniach :-)

2) Jesli bierzesz po raz pierwszy, zacznij od malych dawek, bo Cie imc
Herxheimer wymeczy :-))))

3) W Polsce ceny Citroseptu sa chorobliwie drogie. Za butelke 30ml chca
ponad 60 zl, a 10 ml za 30 zl - czysty skandal. Nie wiem gdzie mieszkasz,
ale mi sie oplaca jechac do Czech i kupic w Cieszynie butelke 25ml za
100-110 koron czeskich (okolo 13-14 zl).
Widzialem tez ostatnio, ze pojawily sie kopie (citrokapki, citrokrople itd.)
ale jeszcze nic o nich nie wiem.

Daniel