Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate1.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Mariusz" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Co dla taksowkarza?
Date: Sat, 01 Aug 2009 23:51:44 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 48
Sender: k...@n...test.onet.pl
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate1.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate1.test.onet.pl 1249163505 19371 213.180.130.17 (1 Aug 2009 21:51:45
GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 1 Aug 2009 21:51:45 +0000 (UTC)
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 87.206.144.190, 192.168.243.198
X-User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; pl; rv:1.9.0.12) Gecko/2009070610
Firefox/3.0.12
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:61624
Ukryj nagłówki
> Witam.
>
> Jak widac w temacie jestem taksowkarzem i jem nieregularnie.
> Mam ponad 20kg nadwagi i z powodu stresu jem rozne przekaski i fast-foody.
> Co powinienem jesc i przygotowywac sobie rano aby unikac wizyt w barach
> szybkiej obslugi i chwilowych zachcianek nie zaspokajach cola i czipsami?
Myślę, że ważniejsze niż to, co będziesz jadł, jest poczucie pełni dumy z
każdego poprawnego posiłku jaki będziesz jadł. Dla mnie każdy zdrowy posiłek to
źródło długotrwałej osobistej satysfakcji. Wg mnie to klucz aby w ogóle mówić o
dbaniu o dietę.
Później potrzebna będzie wyrozumiałość w trakcie uczenia się przygotowywania
nowych dań. Uczenie gotowania trwa. Tak gdzieś 4 miesiące minimum. Jeżeli komuś
ten czas wydaje się przesadzony, to przyłapał się na ważnym "haczyku" w nauce
gotowania: wyobrażenie, że gotowanie jest czynnością którą wykonuje się bez
uczenia, jest źródłem niewyrozumiałości dla siebie podczas gotowania. Brak
wyrozumiałości powoduje zarzucenie nauki i powrót do fast foodów. A te 4
miesiące to i tak zaniżony czas.
Mam nadzieję, że nie odbiegłem zbytnio od Twojego problemu. Co do stricte
problemu, polecałbym chińszczyznę. To obecnie podstawa mojej diety. Kupuję
mrożonkę warzywną lub kroję warzywa sam i przyrządzam na patelni razem z mięsem.
Czyli: mrożonka, imbir, miód, słodka papryka, ocet ryżowy, inne przyprawy.
Kombinacje tych przypraw to np. słodko-kwaśnie. Ilość uwagi poświęconej na
przygotowanie posiłku: 7 minut.
Dobry jest też parowar. Robię tak ryby. Mrożonka do jednego koszyka, filet do
drugiego, a kuskus oddzielnie w miseczce (wystarczy zalać wrzątkiem). Do tego
sos np. serowy (można kupić gotowy, minutę podgotować i jest). Opinia, że
potrawy z parowaru nie mają smaku, jest przesadzona. Potrzebny jest po prostu
sos. Parowar jest o tyle dobry, że posiłek robi się sam. Nie trzeba właściwie
nic robić, wstawiasz i wracasz na gotowe. Kupiłem topowy parowar:
http://www.nokaut.pl/kombiwary/urzadzenie-tefal-vs40
0133-vitacuisine.html
ale teraz widzę jego wadę: nie można ustawić, aby sam włączył się o określonym
czasie. Nie da go się też użyć w ten sposób z programatorami umieszczanymi w
gniazdku, bo zegar tego parowaru jest mechaniczny. Gdyby udało się
zautomatyzować parowar, wtedy można by rano zaoszczędzić 20 minut, bo po
przebudzeniu posiłek czekałby gotowy.
Mariusz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|