Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.nask.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Vesemir" <v...@k...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co dolega...
Date: Fri, 30 Aug 2002 00:38:48 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 46
Message-ID: <akm7n4$n2l$1@news.tpi.pl>
References: <akm1j6$s33$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.48.52.10
X-Trace: news.tpi.pl 1030660644 23637 80.48.52.10 (29 Aug 2002 22:37:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 29 Aug 2002 22:37:24 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-Subject: Odp: Co dolega...
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:153311
Ukryj nagłówki
Użytkownik Ag.nieszka <a...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:akm1j6$s33$...@n...tpi.pl...
> No właśnie, interesuje mnie co może dolegać facetowi (czyt. człowiekowi),
> który na zwykłe pytania reaguje stresem bądź krzykiem, na żart w stosunku
do
> swojej osoby agresją, wszystko bierze do siebie i staje się wówczas
> arogancki i wręcz ordynarny. Czy ma to coś wspólnego z brakiem akceptacji
> siebie czy szukać podłoża w wychowaniu czy też to jakieś
charakterologiczne
> dolegliwości?
>
> Rokuje coś taki pacjent czy skazany jest na niańczenie przez całe życie i
> chwalenie go za rzeczy oczywiste?
>
> Dzięki za jakąś prawdy bliską sugestię
Swiat facetow jest o wiele bardziej okrutny niz kobiet. Wierz mi, mezczyzni
sa potworami ( w wiekszosci ). Musimy sobie radzic z agresja innych, pewne
uczucia naprawde nas upokarzaja (np. litość ze strony innego faceta...
litość wobec innego faceta jest okazaniem zaś słabości). Mozliwe ze reaguje
tak poniewaz w mlodosci otoczenie nauczylo go ze wszyscy sa jego wrogami.
Kazda grupa mezczyn dobiera sobie stadna Omege, czyli najslabsza
(teioretycznie bo moze nia byc kazdy) jednostke w grupie (takiej
zorganizowanej troche losowo, naprzyklad klasa w skzole) i ja dreczy. Taki
dziwny pociag, od ktorego sie uwolnilem gdzies w czwartej klasie
podstawowki. Dwa razy pmoglem chlopakowi ktorego bili i chowali tornister i
od tej pory sam mialem przejebane bo jezdzili po mnie koledzy. Zle to na
mnie wplynelo, a jedynym rozwiazaniem okazala sie agresja. Po dwoch latach
pobilem dwoch kolegow gdy byli z dala od innych moich oprawcow i uwolnilem
sie od problemow. Bali sie. Dlatego nie lubie raczej facetow, uwazam ze sa
trroglodytami, ale przyjaznie sie z nimi, bo sa mimo wszystko swietni gdy sa
twoimi przyjaciolmi. Moze go to spotkalo? W wieku kilku lat stal sie omega i
potem to sie nawarstwialo? Jezeli reaguje tak mocno to to moze byc
odpowiedz. Ewentualnie po rpostu kijowi rodzice.... typu alkoholizm, brak
zainteresowania, molestowanie, bicie. Masa spraw. Masa mozliwych powodow.
Ale toi jesli jest autentycznie notorycznie agresywny, a o tym nie moge byc
przekonany. Zaburzenia osobowosci wynikaja z silnych i nieprawidlowych
doswiadczen okresu dziecinstwa (glownie). Jesli nie jest tak to moze zwraca
na siebie uwage, ma jakies aktualne problemy albo po prostu cie nie lubi?
Nie znam okolicznosci blizszych.
Vesemir
|