Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Co jadać (Re: Dieta optymalna sucks)
Date: Sat, 12 Jan 2002 16:59:08 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 51
Sender: k...@p...onet.pl@l242.biaman.pl
Message-ID: <a1pmi3$1ih$1@news.onet.pl>
References: <a0ho02$due$1@flis.man.torun.pl> <3...@n...vogel.pl>
<X...@2...25.200.9>
<a0lm3q$sr$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<X...@2...25.200.9>
<a0puqi$drn$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <a0smo1$bkj$1@news.tpi.pl>
<a0uijv$7df$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <a0v24r$2n$5@news.tpi.pl>
<a0v8qq$65s$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> <a0vev7$jkv$1@news.tpi.pl>
<a0vrnf$rhc$4@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<X...@2...25.200.9>
<a11dq3$j32$1@news.tpi.pl>
<X...@2...25.200.9>
<a14n16$g13$1@news.tpi.pl> <3...@n...vogel.pl>
<a1fcps$6vd$1@news.tpi.pl> <3...@n...vogel.pl>
<a1havh$ngj$1@news.onet.pl> <3...@n...vogel.pl>
<a1kgfg$bpl$1@news.onet.pl> <a1kuan$1q9$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: l242.biaman.pl
X-Trace: news.onet.pl 1010851203 1617 212.33.82.2 (12 Jan 2002 16:00:03 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 12 Jan 2002 16:00:03 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:921
Ukryj nagłówki
Właśnie zerwałam zwykłą, niepozorną kartkę z kalendarza i może te cytaty nie
są na temat palenia, ale godne przynajmniej przeczytania :
"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry
wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeżeli to możliwe, powiedzieć parę
rozsądnych słów."
"Kto ma słuszność i cierpliwość, tego czas nadejdzie."
"Kto pierwszy guzik chybi, ten już nie da sobie rady z zapinaniem."
"Dopiero w późniejszym wieku dowiadujemy się , co nas spotkało w młodości."
J.W.Goethe
Ja paliłam 25 lat, średnio 15 sztuk dziennie - co jest istotne, ale o tym
potem. Próbowałam rzucić palenie z pomocą Nicorette ale się nie udało.W 1993
r. późno w nocy w TV zupełnie przypadkiem trafiłam na reportaż z oddz.
onkologii pt: "Stalowe gardła". Przedstawiał pewnego nauczyciela chorego na
raka
krtani, wpadł on na pomysł, by dać ostatnią lekcję, chyba najważniejszą -jak
to określił - w swoim życiu .
I zrobiono o nim film, a nawet drugą część. Pokazano operację, wyciętego
"kalafiora" - na zbliżeniu! (bo on tak sobie życzył). Potem była już tylko
metalowa rurka umocowana na stałe w przetoce w gardle, do której wlewano mu
lejkiem zupę, zapewniając go, że jest smaczna...Był jeszcze logopeda uczący
go mówienia za pomocą bekania i palacze zaciągający się papierosem
przytykanym do rurki.
Druga część to był powrót do szpitala z powodu pogorszenia (przerzuty) i
czas umierania. Jego własna narracja miała dopełniała w odbiorze reszty.
Rzeczywiście
podziałało to na mnie piorunująco.
Nagle jakaś klapka (nie mylić z klepką :) ) mi się otworzyła i zadałam
sobie pytanie: kurcze, palę już 25 lat, jakim cudem ja jeszcze nie mam tego
świństwa???
To był ten moment, strach który zdecydował, że od następnego dnia nie
paliłam, męczyło mnie falami.
Najtrudniejsze były pierwsze 3 miesiące, potem już nabierałam coraz większej
pewności, że się od nich uwolniłam i tak jest do dziś. Wiem jednak, że nie
palę dzięki temu nauczycielowi.
Nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak ważny i SKUTECZNY film puszczono w nocy,
a w dzień robi się tyle kosztownych akcji na temat rzucania palenia. Dzisiaj
ten mechanizm jest dla mnie aż nadto widoczny, nie chodzi o to by "dogonić
króliczka, ale by gonić go", gonić za ogromne społeczne pieniądze.
To moja pierwsza lekcja w temacie palenia.
Krystyna*Opty*
|