Użytkownik "Tomek Wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3c3ee981@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik Krystyna *Opty* <k...@v...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:a1kgfg$bpl$...@n...onet.pl...
> >
> > > > wchłanianie tłuszczów w jelitach, a l e przy ograniczonym spożyciu
> > > > tłuszczu aktywność żółciotwórcza jest minimalna, co nieuchronnie
> > implikuje
> > > > wytrącanie się w woreczku kamieni żółciowych. Ale to już nie nasz
> > > problem...
> >
> > > czyli jasno wychodzi że baaaardzo przeciążamy wątrobę? niektóre
świństwa
> > > zresztą w wątrobie się _nie_ zatrzymają...
> >
>
> no było dużo o wątrobie, ale nie było odpowiedzi na moje pytanie...a na
tym
> opiera się częściowo DO.
>
> tomek
>
Chodzi Ci o przeciążenie watroby?
Powiem to inaczej: specjalnością wątroby jest produkcja żółci, która wpływa
do dwunastnicy, gdzie bierze udział w trawieniu tłuszczów.
W skład żółci wchodzą m.in.sole kw.żółciowych, które odgrywają podstawową
rolę w procesie emulgacji tłuszczu (tego z pokarmu!) co odbywa się w
jelicie, reszta czyli białko i węglowodany (te z pokarmu) muszą w celach
strawienia białek do aminokwasów, a węglowodanów do glukozy - wędrować z
jelita do wątroby żyłą wrotną. Nadmiary spożywanych białek i węglowodanów
powodują, że wątroba ma dużo pracy (patrz poprzedni post). Nie buntuje się,
gdy jednocześnie nie musi produkować dużo żółci, gdy jednak dostaje w
pokarmie i sporo tłuszczu to w końcu po jakimś czasie zaczyna dokuczać, bo
ile mozna tyrać na cały gwizdek???
Ponieważ my zjadamy m a ł o białek i węglowodanów - ona z nimi nie ma tyle
pracy i bez problemów robi to, w czym jest specjalistką.

Krystyna*Opty*