Data: 2003-02-19 07:11:02
Temat: Re: Co jest ze mna nie tak?
Od: "Ogryzek" <V...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mariko" <m...@p...okay.pl> napisał w wiadomości
news:b2u7o4$e2p$1@news.zetosa.com.pl...
>
> Użytkownik Ogryzek <V...@i...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:1...@a...opole.dialup.inetia.
pl...
> >
> > Użytkownik "Mariko" <m...@p...okay.pl> napisał w wiadomości
> > news:b2rlsp$3p4$1@news.zetosa.com.pl...
Tyle, ze w pewnym momencie perfidnie podcieto mi skrzydla i
> cala wiara upadla.
Gdy mam ugruntowane i trwałe poczucie własnej wartości (na odpowiednim
poziomie i wynikające z realnej znajomości samego siebie), inaczej mówiąc,
gdy nie mam zaburzeń w tej sferze, "nie pozwolę" aby ktoś podcinał mi
skrzydła.
> Po prostu niektorzy nie umieja powiedziec mi wprost...
wole, zeby mi ktos powiedzial...
ktos wyzej mnie stawia wlasnie sciagniety film, ktory moze w
> kazdej chwili obejrzec...
Przepraszam, że tak pociąłem ale chodziło mi o elementy najważniejsze. To
nie egoizm, to raczej egocentryzm. Domagasz się czegoś od ludzi. Chcesz,
żeby umieli, robili, zachwywali się, itd. w określony i uznany przez Ciebie
za dobry, sposób. Kiedy to nie wychodzi jesteś rozgoryczona, rozczarowana i
zawiedziona. Masz pretensje do nich i jednocześnie wali to w Twoją
samoocenę.
Kurde! Ja sobie prawie łeb rozwaliłem o własny egocentryzm. 1,5 roku uczyłem
się zasady (którą zresztą sam wymyśliłem): "Planuj działania a nie efekty".
Mam nadzieję, że zrozumiesz. Kiedy planuję, że pójdę do Kazia i poproszę o
udostępnienie komputera, to wszystko jest w porządku - planuję swoje
działanie. To co planuję zależy ode mnie. Natomiast jeśli planuję, że Kazio
udostępni mi komputer i ja sobie coś tam... to to jest bajka, utopia, kraina
ułudy. Nie mogę planować za kogoś, przewidywać jak ten ktoś się zachowa i
podziała, a na tych planach budować swoich dalszych posunięć. To się może
udać, czasami, ale nie musi. Kazio może ulec mojej prośbie, ale generalnie
ja nie mam wpływu na innego dorosłego człowieka. Mogę zaplanować, że go
poproszę. Nie mogę planować, że się zgodzi.
Jesli ktos nie
> umie mi powiedziec odwaznie i prosto w oczy, czego ode mnie oczekuje, to
> albo mi nie wierzy, albo sie boi, albo... sama juz nie wiem...
Ano właśnie. "Jeśli ktoś nie umie..." No to nie umie. Wolno mu. A Ty chcesz,
ba, nawet już zaplanowałaś, że on będzie umiał i będzie odważny.
Proponuję Ci poszukać rozwiązań w dwóch obszarach: poczucie własnej wartości
i egocentryzm.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Ogryzek
(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")
|