Data: 2012-02-23 07:18:35
Temat: Re: Co mają do zaoferowania głosiciele ateizmu?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <h...@h...hm> napisał w wiadomości
news:ji3nij$p4i$1@mx1.internetia.pl...
>>>> Tylko jak czesto masz szanse odpalic taki rozkaz, oraz jak czesto mozg
>>>> moze zaprzestac, bo costam.
>>>
>>> A to zalezy od czlowieka.
>>> Stopien swiadomosci jest rozny w koncu, niektorzy przejada pewnie cale
>>> zycie zupelnie na automacie z rozkazami z zewnatrz.
>>
>> Skad pewnosc, ze nie wszyscy?
>
> Wydaje mi sie, ze to kwestia pewnej samoswiadomosci.
Mam wrazenie, ze roznimy sie w kwestii czy chcemy wnikac w szczegoly, Ty
deklarujesz brak takiej potrzeby, u mnie jest ona zasadnicza.
Ale moze byc tez i tak, ze obawiasz sie do konca przedstawic swoich
podejrzen/pogladow. Nic zdroznego, Twoje prawo.
>>> Ale nie sadze zeby swiat byl deterministyczny.
>>> Wtedy bylibysmy tylko widzami, a jaźń fotelem na ktorym to ogladamy.
>>> Choc po czesci tak wlasnie jest.
>>
>> Dlaczego mielibysmy nie byc?
>
> Wiesz, to juz chyba kwesita wiary lub nie w determinizm.
> Na determinizm pelny dawno temu wpadlem - wydaje mi sie ze
> jednak wolna wola istnieje, ze wybor nie jest tylko oczywistym
> rownaniem sumy poprzednich doswiadczen z wyuczona metodologia
> dzialania itd.
Determinizmu na obecny stan wiedzy nie ma (zjawiska kwantowe), natomiast nie
ma tez konkretnych przeslanek na wolna wole. Nie ma tez przeciw niej (skoro
i determinizmu nie ma).
> Wolna wola nie jest dla mnie czyms oczywistym, ale jednak
> raczej jestem sklonny ja sobie przyznac.
Czym ona jest w takim razie?
>>>> BTW Mowisz o duszy, istniejacej dluzej niz sam mozg?
>>>
>>> Mowie o duszy, o ktorej nie mam pojecia czym jest.
>>> Nie istenijacej dluzej niz mozg tutaj, na swiecie, tylko idacej
>>> gdzie "wyzej". Byc moze nieopisywalnej nawet za miliardy lat.
>>> Wykraczajacej poza wszelkie zmienne wszechswiata.
>>
>> Nie pytalem, czy istniejacej tu, ale czy w ogole.
>
> Tak. Czymkolwiek by byla. Czy tylko zapisem, czy postacia
> nie wiem. Duszy oczywiscie nie w sensie religijnym, uzywam
> slowa ze wzgledu na brak innego ktore by mi przyzlo do
> glowy :)
>
> W kazdym razie nawet jesli bedzie to deterministyczne w pelni,
> to tak, wierze, ze bede to doswiadczenie mial jako byt
> "po innej stronie".
Na pewno istnieje swiadomosc, de facto nia jestesmy. Ale skad ona i co po
smierci, to juz inna bajka. Ja z kolei nie wiaze swiadomosci z jakakolwiek
sprawnoscia intelektualna (rozwiazywanie zadan, etc dzieje sie na poziomie
nieswiadomym). I tylko dlatego, ze nie widze jej intelektualna, jest miejsce
na to, ze nie musi ona byc czescia deterministycznego mozgu, a wrecz moze
nim sterowac, ale baaaardzo delikatnie i malo znaczaco (wlasnie na poziomie
kwantowym). Oczywiscie wszystko co tu pisze rownie dobrze moze byc jedna
wielka bzdura. Byc moze probujemy poznac cos za pomoca mozgu, ktory jest
ulomny podczas analizy rzeczy, z ktorymi sie nie zetknal (np. dylatacja
czasu, dla wielu jest nie do zaakceptowania).
|